Witam,
pomóżcie proszę.
Od 4 miesięcy biorę Escitalopram, od 3 miesięcy w dawcę 15 mg.
Ostatnio niestety kiepsko sie czuje, bywają dni jak dziś ze mam wrażenie jakbym sie przez cały dzień nie mógł obudzić, jestem jak za mgłą, mam lekkie zawroty głowy, rozkojarzenie, jakby mnie ktoś delikatnie od mózgu odłączył, czuje sie po prostu paskudnie.
Co radzicie? Należałoby zwiększyć dawkę do 20 mg? Czy wręcz przeciwnie obniżyć do 10?
Zastanawiam się czy organizm nie jest za bardzo zalewany przez serotoninę.
Wizyta u lekarza najszybciej za tydzień.