Witam, jestem tu nowa i pisze bo chciałam się Was doradzić. Od około roku towarzyszy mi duzy stres, a od dwóch miesięcy mecze się z różnymi objawami: nogi jak z waty, meczliwosc kończyn, śnieg optyczny, fascykulacje na całym ciele (szczególnie na nogach), dretwienia i mrowienia nóg, drża mi powieki przy zamkniętych oczach, nie mogę skupić wzroku na jednym punkcie, mam trudności przy oddychaniu byłam u dwóch neurologow i miałam rezonans głowy, lekarze stwierdzili że nie ma odchylen. Niemniej jednak objawy są, a mam wrażenie że jest coraz gorzej wmawiam sobie albo SM albo SLA... I właśnie nie wiem czy te objawy, które mam mogą być wynikiem nerwicy czy nie