Witam serdecznie.
Z moją nerwicą walczę już bardzo długo. Tak na poważnie zaczeło się ok 5 lat temu, od momentu narodzin mojego dziecka. Wtedy zaczęła sie nerwica lękowa wraz z depresją, a do tego w nerwach jem, więc tyję. Naprawdę fajnie jest przeczytać że nie jestem sama na świecie z tymi wszystkimi rakami, zawałami, wylewami, schizofreniami i innymi. Już tyle razy "umierałam" na te wszystkie choroby.
Myślę że to forum jest super, nikt nie zrozumie chorego lepiej niż inny chory.
Pozdrawiam was