Skocz do zawartości
Nerwica.com

zalosnyFacet

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia zalosnyFacet

  1. Widzę temat umarł, ale mogę śmiało powiedzieć że same kłamstwa tu są, zapisałem się na terapie. A ja w jeszcze większym gównie niż byłem. Wciąż nawet na 15 minut rozmowy nie zasługuje z nikim. Wręcz muszę płacić za normalną rozmowę.
  2. Dzięki wszystkim za rady, ale podjąłem decyzje, moje życie to gówno, nie chce go.
  3. Nie nie chwale się, ale jakoś jestem jedynym którego nikt nigdy z dziewczyna nie widział, wielu widziało moje wpadki w zagadywaniu, zawsze unikam tego tematu jak ognia, ktoś się w końcu dowiedział rozgadał, i życia przez nich nie miałem
  4. Nie mam, wszyscy mnie wyśmiali, więc uciąłem kontakty, a w pracy z nikim nie rozmawiam aby się nie wydało.
  5. Ale to wciąż nie zmienia że prawiczek to tez dla nich kiepski kandydat
  6. Do mnie dziewczyna sama z siebie nigdy nie podeszła, a jak ja podchodziłem to kompletnie żadnego zainteresowania, a podchodzi byczek co rucha co popadnie od razu zainteresowanie jest. Bo dobrze wiem, ludzie mnie postrzegają tak jak sam siebie postrzegam, ale jak się starałem tego nie pokazywać po sobie, i normalnie rozmawiać. Ale nic z tego, wyobraź se że dzisiaj ludzie rozmawiają o seksie bez żadnych problemów, a ja nie umiem o nim rozmawiać bo nie mam żadnego wyobrażenia na jego temat, więc prawictwo wychodzi na jaw moment. A im jestem starszy tym większe budzę obrzydzenie. Bo jak na własne oczy zobaczyłem miara faceta jest w ile dziur włożył.
  7. Więc dlaczego nigdy nie zasłużyłem na chwile rozmowy aby się poznać? Bo dzisiaj facet ma ruchać, nie rucha jest żałosny, nie potrafi wyrwać laski tylko płaci za sex żałosny taka jest prawda. Ale nigdy nie porozmawiałem jestem skreślony na dzień dobry
  8. Tak samo na wszystkie będę patrzył, nigdy nie wyciągnę w tedy ręki do żadnej aby jej pomóc. Może i kompletna generalizacja ale mnie wszystkie wyśmiewają za prawictwo w tym wieku, więc jeśli prostytutka to jedyne na co mogę liczyć, to nie będę traktował kobiet lepiej. Próbowałem wszędzie dosłownie, młodsze. równolatki, starsze, ładne przeciętne, brzydkie i jedno wielkie gówno wyszło. Nawet pani psycholog jak się okazało ponieważ jej zapłaciłem to starała mi się wmówić że kobiety takie nie są, a tak na prawdę mną gardziła.
  9. Zakładam i jeśli dojdzie u mnie do takiej wizyty, to już nigdy nie spojrzę na kobietę z szacunkiem. Bo jeśli to czy wkładałem już do dziury jest wyznacznikiem mojej wartości, to kobiety nie zasługują na lepsze traktowanie. Mimo to chce wieżyc że są normalni ludzi, ale niewiele mi tej wiry już zostało. Prostytutka nie nauczy mnie randkowania i życia w związku.
  10. Jak wyrobić sobie pewność siebie kiedy na każdym kroku jestem wyśmiewany? Jak mam zmienić stereotyp że prawiczek to nieudacznik życiowy? Inaczej zachowuje się facet który był z niejedną kobietą, czy to w związku czy na jednorazowy numerek, a inaczej taki co marzy o pierwszej w życiu randce. Ja już tego nie z mienie, 30 letnia kobietę będzie oczekiwać ode mnie jakiegoś obycia , a niby gdzie się miałem nauczyć.
  11. @Niepewny Cyba trafiłeś w samo sedno, dzisiaj kobiety wolą się pieprzyć z facetami z najwyższej pułki, który traktuje je przedmiotowo, tylko dlatego że jest ładny, i ma kasę. A później wychowywać samotnie dzieci. Tacy jak my są skazani na samotność, bliskość jedynie w burdelu
  12. @BELFEGOR Przyznam się do jednej rzeczy, miałem raz w życiu dłuższa rozmowę długa rozmowę z kobietą ale tylko raz, i poznałem ja w internecie. i była dużo starsza ode mnie bo 15 lat. Ale jak byłem zestresowany jak cholera bo wolałbym pisać to się odważyłem i porozmawialiśmy, strasznie się denerwowałem przez pierwsze 20 minut, miałem problemy się wysłowić, nawet się trochę jąkałem. Ale ona tak do tego podeszła że się rozluźniłem, pewnie myślała że przez różnice wieku tak się denerwuje. Rozmawialiśmy bardzo długo bo prawie 3 godziny. Ale w końcu temat z szedł na te związki i sex, głównie ona zaczęła opowiadać o swojej przeszłość, bojąc się przyznawać, rozmowa zeszła raczej na to jakie mamy poglądy w tej kwestii. Ale w końcu padło to pytanie ile miałem lat kiedy pierwszy raz byłem z dziewczyną. No i się przyznałem, bo kłamiąc bym się zaczął denerwować i pewnie dało by się to wyczuć. Cisza, ale się w końcu odezwała, zaczęła drążyć temat czy to prawda i dlaczego. Wiec powiedziałem jej jaki ja mam na to pogląd. Ale mi powiedziała że zapale się jej czerwona lampka, ze kobieta w moim wieku jest już świadoma własnego ciała, i ze raczej nigdy mi się już nie uda rozłączyła się koniec rozmowy. a mój pogląd jest on taki: Nigdy sobie nawet nie wyobrażałem że zrobię to z byle kim, byle gdzie, i byle jak, jak dla mnie powinna powstać jakaś większa wieź, może nie miłość, ale coś powinno być, znajomość na zasadzie 5 minut rozmowy i chodź się ruchać mnie nie interesuje. Zawsze miałem i mam szacunek do kobiety(chociaż coraz mniej), niczego bym się nie nauczył przez takie szybkie numerki, i krótkie związki oparte na sexie. A wmawianie że prawiczek jest kiepski w łózko może i prawdę ale przecież wszystkiego można się nauczyć, kiedy ci zależy na drugiej osobie, i myślisz tez o niej a nie tylko o sobie, to musisz ją poznać aby dać jej przyjemność, każdy reaguje na coś innego, więc każdy nowy partner/partnerka, jest jak ten pierwszy, a takie jednorazowe numerki, zwłaszcza takie byle jak , to pewnie jeden utarty schemat, każdy myśli osobie, facet tyle co skończy to koniec i niema nic dalej. Same pozycje to chyba nie wszystko, wolałbym patrzeć na dziewczynę i i chcieć być z nią, i wiedzieć że ona chce być zemną a nie tylko czekać na orgazm/erekcje Tego już nie wyznawałem ale o realia są jakie są, sex ma być i kropka, nie ważne z kim gdzie i jak ale ma być. takie jest społeczeństwo, albo ruchasz albo spadaj
  13. Co do portali katolickich to powiem nie, byłem na jednym i mi wystarczy. Ja grzecznie do kościoła nie będę chodził, i inne tego typu bzdury tez nie będę się bawił. Według mnie kościół niema nic w spólnego z wiarą. Ze wstrzemięźliwością do śluby nie miałbym problemów, jeśli ta osoba by mnie kochała i chciała stworzyć rodzinę. Mi zależny porostu na bliskości drugiej osoby, a nie na samym sexie, ale sex jest podstawą dzisiaj tej bliskości
  14. Proszę powiedz mi jak nie być? Większość z was pewnie już ma ten pierwszy może więcej razy za sobą, więc dlaczego to takie dziwne że ja tez chce wiedzieć jak to jest? Człowiek chce sexu/związku to źle, niema go wogule też źle. Dotknęły i dlatego się wyniosłem, pewnego dnia porostu się spakowałem i wyszedłem, więcej nie wróciłem, i już nie wrócę. Parę dni później tylko mama do mnie zadzwoniła gdzie jestem, powiedziałem w prost że się wyprowadziłem i już mnie nie zobaczą, nawet się nie przejęła, zmieniłem telefon nie mam z nimi absolutnie żadnego kontaktu. Pewnie tak, mimo to od zawsze chciałem stałego związku i stanąć przed ołtarzem, nie jestem typem który chce posuwać codziennie inną, ale jak widać inaczej się nie da żeby zasłużyć na chwilkę rozmowy. Zdaje sobie z tego sprawę całkowicie, ale wyobraź sobie że ja od zawsze jest samotny, żadnego oparcia w rodzicach, "przyjaciele" tylko maja zemnie ubaw, w pracy z nikim się nie wdałem w bliższa relacje żeby się nie wydało. A teraz jestem zupełnie sam, dosłownie sam i samotny. Wyobraź sobie że przez całe życie nie masz nikogo z kim możesz porozmawiać. Ale wątpię że ci się to uda jako kobieta pewnie nie narzekasz na zainteresowanie facetów więc zawsze ktoś się znajdzie. Nie wybijecie mi tego z głowy, lubię dzieci, i chce mieć dzieci, chce stworzyć rodzinę której nigdy nie miałem. Ale rozumiem że dzisiaj ważniejszy jest niezobowiązujący sex, samotne wychowywanie dziecka prze matkę, to że facet chce wychowywać dzieci to już żenada. Czyli żyj swoim życiem, znajdź se pasje, itd. Tak było i gówno mi przyszło. I nie mówię o związku tylko pójść na chociaż jedna pieprzona randkę. Chodziarz raz z kimś normalnie porozmawiać. No ale życie swoim życiem w moim przypadku to po prostu pogodzić się z samotności. żadna się prawiczkiem nie zainteresuje chyba ze takim 15 letnim. Więc jak teraz nic nie zrobię to nigdy, a nie będę tak żył
  15. @z o.o. jeśli ci to interesuje to przykłady moich prac https://drive.google.com/drive/folders/1FZhoK_EFB6SE1mniQZKRGD7pWpvgO5im?usp=sharing jest tao co aktualnie robię, jakieś stare rzeczy, i zbrush jest dla mnie dość świeży oraz digital paint w moim wykonaniu
×