Witam.
Miesiąc temu dostałem rożnego rodzaju ataków były to czucie ciepła i walenie serca jakbym dostał zawał. Wylądowałem w szpitalu badania krwi , ekg - wykluczenie zawału w skrócie wszystko jak w najlepszym porzadku. Udałem się do internisty i wysłał do psychiatry - Nerwica. Dostałem leki aciprex 1 rano. cloranxen 1 na noc oraz propranolol 1 rano i południe. Uważam, ze jest trochę lepiej ale ciągle czuje dyskomfort w lewej części klatki piersiowej "Serce" i nie chce przestać. Zdarza się, ze robi się ciepło i czuje ucisk. Czy ktoś miał lub ma taki objaw i wie jak sobie z nim poradzić?
Pozdrawiam!