Xanax przepisał mi lekarz nie tłumacząc, że to uzależniający lek psychotropowy. Kazał brać jedną tabletkę rano i wieczorem. Pierwszą wzięłam wieczorem i nietypowo szybko zasnęłam, jednak rano po tabletce chodziłam otumaniona i senna. Więcej nie wzięłam tabletki rano. Dodatkowo zauważyłam, że działa rewelacyjnie w sytuacjach nerwowych, więc zaczęłam uciekać przed stresem w tabletki. Coraz częściej brałam xanax w ciągu dnia i potrzebowałam coraz mniejszych powodów żeby połknąć tabletkę i zasnąć. Mój chłopak zauważył, że to nie jest normalne zachowanie i przestraszył, że sie powoli uzależniam. Kazał mi odstawić tabletki na co zareagowałam złością i awanturą. Tabletek oczywiście nie odstawiłam. W końcu zabrał mi je a ja myślałam, że zwariuje jeśli nie wezmę tabletki. Nie umiałam sobie wyobrazić jak mam inaczej radzić sobie z problemami jeśli nie biorąc tabletki. Koniec końcem od 2 miesięcy nie wzięłam ani jednej tabletki i czuję się świetnie. Nie polecam tych tabletek i apeluję o ostrożność przy ich zażywaniu.
