Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ancia23

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Ancia23

  1. Dziękuję. Przeczytałam Twoją historię i szczerze mówiąc trochę mi ułożyło, bo wiem, że nie tylko ja się zmagam z takimi obawami.
  2. Dziękuję za radę. Do psychologa jestem już zarejestrowana, tylkoczekam na telefon w celu ustalenia terminu. Pozdrawiam
  3. Witam, mam 18 lat i problem. Nie wiem już jak sobie z nim poradzić. Otóż od pewnego czasu bardzo boję się tego, że coś mi się stanie i że jestem ciężko chora. Mam lęki. Boję się wychodzić z domu i boję się być sama. Wszystko zaczęło się od czasu kiedy córka znajomych rodziców popełniła samobójstwo i to mną bardzo wstrząsnęło. W ciągu miesiąca bałam się, że mam udar, zator, problemy z sercem (miałam wrażenie kołatania serca) i białaczkę. Zrobiłam sobie badania krwi i wszystko wyszło dobrze. Tylko miała lekko podwyższone ft4 i dostałam skierowanie do endokrynologa. Byłam wtedy po infekcji i z powodu mojego kołatania dostałam skierowanie na badanie w celu wykluczenia zapalenia mięśnia sercowego. Wyniki wyszły dobrze. Ale ja oczywiście przez kilkanaście dobrych godzin żyłam z przeświadczeniem pobytu w szpitalu i obawą o siebie. Mój lęk doprowadził mnie do tego, że umówiłam się na wizytę u kardiologa. Miałam robione EKG i echo serca. Oczywiście okazało się, że serce mam jak dzwon. Po wyjściu od lekarza byłam szczęśliwa, uśmiechnięta. Kołatania ustały. Jednak nie trzeba było długo czekać na "kolejną chorobę". Przez cały ten stres spóźnił mi się okres i kiedy go dostałam to bylam pewna, że dostanę jakiegoś krwotoku. Potem pojawiły się "bóle" głowy. Ale to nie były normalne bóle, tylko taki lekki ucisk. Nawet nie potrzebowałam tabletek przeciwbólowych. Ale oczywiście zaraz wpadłam w panikę. Ubzdurałam sobie, że to zapalenie opon mózgowych, później, że to guz mózgu. Po tygodniu wybrałam się do lekarza. Pani doktor powiedziała, że to nie może być nic poważnego, bo wyniki mam dobre i, że ten ból przejdzie. I rzeczywiście jakby z dnia na dzień ten dziwny ból zaczął ustępować i pojawiać się co raz rzadziej. Niestety ciągle mam w pamięci objawy guza mózgu i co chwilę sprawdzam czy nie drżą mi dłonie, czy nie mam problemów ze wzrokiem i równowagą. Strasznie się na to wszystko nakręciłam. Na szczęście mam mamę, która potrafi mi wytłumaczyć to, że wszystko jest ok. I nawet w to wierzę, ale wystarczy jedna myśl i wszystko się sypie. I jeszcze ten Internet. Nic nie robię tylko czytam o tych guzach. Już nie daję sobie z tym rady. Nie umiem myśleć o niczym innym, jak o tym, że coś mi jest.
×