Jestem tu nowa. Z nerwicą żyję od 2010 roku. Jednak pierwsze symptomy pojawiały się dużo wczesniej, a ja nie zdawałam sobie sprawy że to podstępnie atakuje mnie ta zołza. Do 2013 roku radzilam sobie bez leków czy terapii. Pierwszy raz zaczęłam brac leki w 2013 roku i przez 5 lat było super. Od zeszłego roku zmagań się z nawrotem, mam zwiększoną dawkę od prawie 4 tygodni. Było lepiej A teraz od 2 dni znów czuje się gorzej. Chodzę na terapię i liczę że w końcu znów będzie tak dobrze jak przez te 5 lat.