Cześć wszystkim :) założyłam ten wątek ponieważ walczę z nerwicą lekową, chciała bym podzielić się innymi z moimi objawami oraz wysłuchać także waszych objawów. Moja nerwica zaczęła się jakieś 5 lat temu, miałam bardzo dużo stresu, wiele łez popynelo. W pewnym momencie bach! Poczulam ogromny lęk jakby przeszywal całe moje ciałl serce walilo mi jak młot chłopak zabrał mnie do szpitala nic nie wykryli dali mi coś na uspokojenie.. I wróciłam do domu, rano lekarz rodzinny skierowania i szereg badań. Eeg, ekg, echo serca, błędnik, tomografia oraz kilka innych, nie znaleźli nic. Wiec psychiatra. Żyłam na hydroksyzynie. Moje objawy w ten czas : zawroty głowy, wirowanie, pływanie, lęk bałam się wychodzić sama gdziekolwiek, uczucie omdlenia, arytmia, źle myśli, natrectwa różnego rodzaju, trwało to 2 lata.. Potem ustąpił, samo, nie wiem jak ale opuściło mnie znowu zylam normalnie no właściwie prawie normalnie bo zostało kilka rzeczy ale już nie było tego wirowania tych lęków aż do niedawna.. Ostatnio znowu w moim życiu bardzo wiele się działo bardzo odbiło się to na moim zdrowiu. Wczoraj byłam na sorze miałam robiona tomografie ponieważ miałam zawroty głowy uczucie niestabilnosci.. Znowu będę miała szereg badań ale ja już wiem co to jest.. To nerwica która znowu wróciła :(. Objawy na dzień dzisiejszy: uczucie pływania, niestabilnosc, zawroty głowy, źle myśli które co chwilę atakują moja głowę, brak snu.. (nie całkowity), placzliwosc, smutek, niekiedy lekkie arytmie bądź przyspieszony puls. Boję się że znowu wróci mi nerwica we wcześniej postaci.. Jeśli ktoś chciał by podzielić się swoimi objawami zapraszam, może razem będzie łatwiej pozdrawiam!
