Hej jestem tu nowa. Ludzie pomóżcie!!! Kończę się już psychicznie z tymi moimi myslalami. Ciągle myślę o raku że go mam. Miałam już raka płuc, piersi, żołądka, kręgosłupa, gardła, jelita, mózgu. A teraz znowu nawrót na płuca. Boli mnie klatka na górnych żebrach, piecze, dretwieje, kłuje i wogole ból przechodzi przez całą klatkę. Jestem teraz przekonana że jestem chora. Pisząc to płaczę bo nie wiem co robić. Chce iść zrobić prześwietlenie ale tak strasznie się boję. Czy hipochondria naprawdę może tak działać żeby czuć tak wszystko? Nie mam sił. Pomóżcie!!!