Witam, zredukowałem o 75mg z 300mg, czwarty dzień i jest trochę lepiej, próbować kolejny krok o 75mg mniej czy się bardziej ustabilizować?
Brałem tylko miesiąc ale niestety pregabalina nie jest dla mnie (przepisana prywatnie na lęki na sprawdzenie reakcji organizmu). Lekarz po 21 dniach kazał odstawić gdybym ją źle tolerował w tempie 1 tydzień. No ale kiepsko to działało bo jak zeszłem w 4 dni do 2x75mg to symptomy były nie do udźwignięcia. W jakim tempie z tego schodzić biorąc tak krótko a jednocześnie rozwijając taką zależność? Teraz jest 150-75-0 (na sen mirtazapina).
Nie miałem szczególnych objawów ubocznych, trochę motoryka na początku - no ale wyraźne pogorszenie pamięci mnie przerosło. Lęki się nasiliły ale jakoś funkcjonuje - pracuje. No i w pracy mam testy egzaminacyjne niedługo (5 tygodni) i mam nadzieję, że jak zejdę do niższych dawek to łatwiej będzie mi się przygotować.
Ktoś z was musiał się uczyć mając ten problem i jak poszło? Mam 2 opakowania po 75mg ale nie chcę tej odstawki ciągnąć w nieskończoność.