U mnie w domu nigdy nie było miłości, i rodzinnej atmosfery, moi rodzice po prostu wpadli, i podeszli do sprawy po najmniejszej lini oporu. Nic więcej poza to co muszą, zazdrościłem wszystkim dookoła że obchodzą rodzinne święta itp. a my nic. Więc chciałem założyć swoją i spędzać jak najwięcej czasu z zona i dziećmi, mieć prawdziwą rodzinną atmosfera, ale dzisiaj już czegoś takiego niema.
Pewnie włożenie członka do waginy nie poprawi mi humoru, ale nie mam co liczyć na dziewczynę, czy żonę, więc wole byle jak byle gdzie z prostytutką niż, umrzeć jako prawiczek.
Człowieku ja nigdy nie widziałem kobiety nago na żywo, nie dotykałem, nie trzymałem za rękę, nie całowałem. Więc jak mam udawać że wiem co robię. Kobiety od 30 latka wymagają już jakiegoś obycia w kontaktach damsko męskich, a ja nigdy nie byłem na prawdziwej randce, i to widać jak na dłoni w moim zastosowaniu, im jestem starszy tym coraz trudniej. A miałem bardzo dużo podejść, jedynie zlewa albo wyśmianie. Nie będę już się starał o randkę bo i tak nic z tego nie będzie.
Dzisiaj jest krótko facet co nie miał związku i seksu przed 20 rokiem życia w oczach kobiety to zero, ponieważ seks to nie jest już coś więcej dla zakochanych tylko normalna potrzeba fizjologiczna którą trzeba zaspokajać kto tego nie robi nie może być normalny, więc nie będę się już starał o randki bo skończy się wyśmianiem .