Skocz do zawartości
Nerwica.com

03212

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 03212

  1. 03212

    Co mam robić?

    @Lilith bałem się ich do momentu, kiedy powiedziałem im otwarcie i dosadnie (pierwszy raz się im postawiłem), żeby spadali na bambus. Od tego momentu dali mi spokój, bez żadnych odzywek. Teraz jedyne co mi pozostała to ta sztuczna presja, czasami koszmary nocne i nieustające poczucie, że to mimo wszystko była moja wina, a oni się tylko bronili. Nie wiem, czy ty ich słowa jaki to ja byłem zły i niedobry były prawdą, czy tylko zręczną manipulacją mającą na celu zwalenie na mnie winy...
  2. 03212

    Co mam robić?

    Poza tym, mam też taki problem z tą niby presją (w sensie z tymi głosami), że po prostu już maniakalnie zacząłem zakładać multikonta w grach, aby po prostu nie czuć "presji" ze strony tych "kolegów", tak samo mam wielki problem ze znalezieniem sobie odpowiedniego nicku, bo byłem do nie dawna tak uzależniony od tych ludzi, że nawet nicki mi wymyślali Dawniej również nagrywałem na YouTube, ale za każdym razem, kiedy chciałem coś nagrać to ci ludzie mówili, żebym nie nagrywał, bo nie czują się pewnie, czy coś w tym stylu i tak płoszyli mnie tak długo, że teraz zapomniałem nawet jak montować filmy.
  3. 03212

    Co mam robić?

    Witam, Przez dłuższy czas miałem w swoim otoczeniu bardzo toksycznych ludzi, którzy to ani szacunku do mnie nie mieli, ani nic, obojętnie czy w realu, czy w internecie. Kiedy graliśmy wspólnie a coś mi się nie udawało to gnoili mnie bezlitośnie, wyzywając mnie od "członków" i "noobów" to pierwsze oczywiście w wulgarnej wersji, sry ale nie czytałem regulaminu i obawiam się, że bana dostanę. Jako, że nie miałem poza nimi jakichś bliższych znajomych, to się od nich uzależniłem (do tej pory żałuję, że tej relacji już wtedy nie skończyłem). Pewnie się zapytacie: Gościu, czemu nie zerwałeś z nimi kontaktu? Przecież jest 7 miliardów ludzi na świecie; czemu akurat dalej trzymałeś z tą grupą toksycznych ludzi? Otóż byłem z nimi związany przez to, że chodziłem z nimi na dodatkowe zajęcia języka angielskiego, a moja matka nie chciała mnie wypisać ze szkoły językowej (wtedy miałem z 14 lat) i mówiła, że przesadzam. Za każdym razem, kiedy mówiłem im w internecie, że to już koniec i żeby ogólnie odczepili się ode mnie, to ci na angielskim zaczęli mnie upokarzać, parodiując moje zachowania gadając że przesadzam, że upadłem ogólnie na mózg i sobie zmyślam problemy. Więc ja, jak to "urodzony dyplomata" pozwalałem, aby dalej mnie upokarzali. Wmawiali mi, że zachowuje się jak skończony imbecyl i ogólnie zmienili całkowicie moje podejście do ludzi, przez ich zachowanie, zacząłem kląć jak szewc i zacząłem być ogólnie chamski jak oni. Jednakże całe szczęście ta sytuacja się uspokoiła, bo zrozumiałem, że gra to nie wszystko i zacząłem coś robić w realu, aby z tymi mądralami spędzać jak najmniej czasu. Jednakże ostatnimi czasy, nawet kiedy z nimi nie gram, to słyszę w głowie takie wewnętrzne podszepty, w stylu: "Jesteś do niczego", "Wyjdź lepiej z meczu", "Jesteś idiotą" i tak się męczę, gram w tego CS'a, czy LoLa jakbym miał parkinsona, bo mi się tak ręce trzęsą z tego stresu, jednakże nie robię tego świadomie, po prostu wpadam w amok, w którym moje racjonalne myślenie nie działa i nie umiem tak po prostu tych myśli odrzucić, jako bzdury :(. To też nie jest tak, że w każdej grze tak mam, zdarza mi się to raz na jakiś czas i mnie to mega drażni. Więc, czy ktoś ma pomysł, co mam z tym zrobić?
×