Witam serdecznie,
od pewnego czasu zastanawiam sie czy ze mną wszystko dobrze.
odkąd pamietam miałam problem z czytaniem. nie mogłam skupić sie, denerwowało mnie to jak miałam coś przeczytać na głos, czy napisać opowiadanie do szkoły. dlatego przestałam występować publicznie ( czytanie śpiewanie itd)
teraz juz jestem dosrosła mam 3 dzieci i kiedy siadam do czytania im książek oni mnie poprawiaja - przekręcam wyrazy
często też liczę np. drzwi w domu, klamki, okna, drzwiczki w szafkach, witraże w kościele itd???
czy jest to jakaś choroba? czy da sie to zdiagnozować???
nie wiem co robić........