Witam was mam 28 lat i borykam się z takim o to problemem bo ogólnie miałem dwa razy ciśnienie 200na 100 co skończyło się wezwaniem karetki i podaniem mi tabletki pod język na zbicie rzucił papierosy fajnie problemy z ciśnieniem znikły tylko że z miesiąc temu dostałem czegoś takiego że budząc się rano i wstając ogarniały mnie od jelit nerwy gdy tylko podnosiłem się z łóżka moje serce biło szybciej i nie raz nakręcając się jeszcze szybciej biło nie raz tak że zaraz myślałem że stracę przytomność i tak się tym schizuje że co pochwałę sprawdzam sobie jaki mam puls EKG jest git ciśnienie też tylko te nerwy mnie niszczą boje się że mogę mieć nerwice wgl jutro idę do psychologa bo czasem już sobie nie radzę w pracy mam nie raz myśli że zaraz mi się coś stanie wiem to paranoja ale nie wiem czy tylko ja tak mam czy ktoś jeszcze choć nikomu tego nie życzę kobietę od 2 lat a przez to cholerstwo zaczyna nam się nie układać bo już ma mnie dosyć trochę szkoda bo nie potrafi mnie zrozumieć ja bynajmniej rozumiem te osoby którym mogło to się przytrafić bo to nie jest tak łatwo powiedzieć nie myśl o tym są dni że naprawdę się dobrze czuje a są dni jak z koszmaru
