Witam. Te uczucie towarzyszy mi od około miesiąca. Nie mogę normalnie funkcjonować a co dopiero spać w nocy.. Budzę się po około godzinie i nie mogę usnać, w dzień jestem nieprzytomny mam cholerne uczucie nierealnosci i sztucznosci wszystko jest dla mnei dziwne i nie mam w ogóle poczucia czasu.. Byłem już u psychiatry przepisał mi sulpiryd 1x tabletka rano zażywam ją od tygodnia. 10 marca rozpoczynam psychoterapie... Ktoś napisze swoje doświadczenie z tym? Jak to osłabić? Utrudnia mi to życie niesamowicie... Są tu jakieś osoby które to pokonały?