Skocz do zawartości
Nerwica.com

aniku

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aniku

  1. To jeden z tych wpisów "mam 14 lat i chyba mam depresję"... a przynajmniej wiele osób traktuje mnie jakbym ją na prawdę miała. Od powrotu do szkoły po przerwie świątecznej wszyscy zaczęli się o mnie martwić. Średnio rozumiem dlaczego. Każdy każe mi się uśmiechać i zachowywać pozytywnie, gdy nawet nie mam na to ochoty. Zwykle średnio zwracano na mnie uwagę, a teraz nagle pojawiły się pytania na temat tego jak u mnie, czemu jestem taka smutna, a nawet co zjadłam na śniadanie. Nie czuję się jakbym miała być smutna, tylko nie chcę być sztucznie szczęśliwa. Lubię rysować, więc w pewnym momencie wychowawczyni powiedziała mi, żebym przynosiła jej codziennie jeden rysunek. Początkowo nie wiedziałam o co chodzi, więc wzięłam się za to. Po dwóch tygodniach powiedziała mi, że przeraża ją to, że tylko jedna osoba się uśmiecha. W międzyczasie obserwowała mnie na korytarzu, a wtedy gdy mi to uświadomiła, powiedziała, że powinnam spędzać czas z innymi dziewczynami. Jednak ja od tego czasu wolę się ukryć gdziekolwiek, byle nikt mnie nie widział, a zwłaszcza ona. Ogólnie wolę jej unikać. Nawet na lekcjach każe mi odsłaniać włosy, gdy mam je na twarzy. Nie wiem co o tym myśleć. Nie wiem też wiele na temat depresji ani innych zaburzeń psychicznych. Czy mogłabym prosić o radę, jak przekonać innych, że wszystko jest w porządku? Nie chcę iść do psychologa, chociaż rodzice mnie ciągle tym straszą. Chyba, że na prawdę jest taka potrzeba? Mam nadzieję, że wszystko dobrze wytłumaczyłam.
×