Witam
Chciałbym opowiedzieć swoją historie, znać Waszą opinie i odpowiedzieć na pytania , o tym co zaraz napisze. Chce zaznaczyć, że w latach 2013 miałem depresje i brałem tritico a w 2014 psychiatra stwierdził CHAD (byłem w hipomanii 3 miesiące około) i brałem Lexapro. Po jakimś czasie przestałem brać lekarstwa aż do teraz....
Najpierw rozpocznę od tego że w grudniu 2018 tydzień przed świętami obudziłem się w nocy zlany zimnym potem i drgawkami w okolicy szyi i krocza. Generalnie wiedziałem że coś jest nie tak bo totalnie mi penis odmówił posłuszeństwa.Całe krocze było zimne i normalnie nic nie reagowało na żadne bodźce. Poszedłem do urologa i fizycznie wszystko się zgadzało. Skierował mnie do androloga niby dobry i przepisał mi Cialis (na erekcje) i herbatkę ziołową. Jednakże nie byłem zadowolony z efektów i poszedłem do endokrynologa z wynikami badan hormonów itp. Stwierdził, że zaburzenia erekcji mają podłoże psychologiczne. Polecił mi psychiatrę, który po rozmowie przepisał mi lekarstwa, które miałem brać stopniowo obserwując czy jest poprawa.
Najpierw był Leviron na noc i po trzech dnia miała być poprawa. Poprawa była słaba i niezadowalająca. Potem wziąłem Lafactin, który okazał się dobry rozwiązaniem. Erekcja wróciła i nie mam już uczucia bezwładu penisa jednakże ta erekcja nie jest taka silna jak kiedyś i teraz się martwię.
Mam 29 lat i biorę ten Lafactin(rano) dopiero tydzień.
Napomnę, że pół roku wcześniej postanowiłem schudnąć i prowadzić zdrowy tryb życia(dieta Ketogeniczna i treningi). Schudłem 10 kg i czułem się naprawdę rewelacyjnie (dużo energii i jasny umysł) dopóki nie dostałem zaburzeń erekcji.
Czy już ktoś z was miał taki przypadek i czy wyszedł z tego z normalną erekcją?
Czym mogą być spowodowane te zaburzenia ? (nawrót depresji CHAD??)
Czy mam się martwić czy mam czekać dłużej na rezultaty?
Co mam robić żeby proces leczenia dawał efekty?
Dziękuję i proszęo wyrozumiałość.
