
Justiceil
Użytkownik-
Postów
23 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Justiceil
-
Doszły nowe fakty. Otóż byłam niedawno w szpitalu i wyszło mi dwa razy niepoprawne ekg. Wysłali mnie do kardiologa i również ekg niepoprawne. Lekarze stwierdzili że Duloksetyna tak działa na moje serce źle. Byłam tez u lekarza internisty bo mam problem z samoistnie pojawiającymi się siniakami na nogach i też uznano że to skutek uboczny duloksetyny. Próbowałam przejść z tego na Nexpram i przez pare dni odstawiłam zupełnie duloksetyne i brałam po 5mg Nexpram (escitalopram) ale budziłam się w nocy co chwila z niepokojem i kołataniem serca aż w końcu dostałam takiego ataku paniki że nawet relanium nie mogło mnie uspokoić i wróciłam z powrotem na duloksetyne i znowu się uspokoiło. Czy ktoś wie czemu się tak zadziało? Problem w tym że odstawiłam duloksetyne czy Nexpram tak zadziałał? Jak z tej duloksetyny zejść?
-
Moi drodzy, proszę o podpowiedź: Przyjmowałam duloksetynę w dawce 60mg było to jednak dla mnie zbyt dużo i dawały o sobie znać skutki uboczne. Zeszłam na 40mg i było lepiej. Mój stan był na tyle dobry że zeszłam po jakimś czasie na 30mg i tyle brałam przez miesiąc czasu. Obecnie od tygodnia biorę tylko 20mg. Czy taka dawka w ogóle coś jeszcze daje? Bo się zastanawiam w sumie jak to możliwe że te 20mg mi wystarcza? Czytałam że ludzie odczuwają jakies skutki działania dopiero od 60mg. Jak to wiec może ze mną być? Czy te 20mg to nie jest w sumie już tak jakbym w ogóle nie brała ?
-
Moje małżeństwo i całe życie znowu wisi na włosku...
Justiceil odpowiedział(a) na Justiceil temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dziekuje za podpowiedź. Faktycznie jest to tutaj dostępne w wielu placówkach. Na tą chwilę niestety koszty takich sesji są dla mnie zbyt wysokie, ale jeśli uda mi się doczekać momentu, w którym państwo przyśle mi w końcu stosowne dokumenty dotyczące pobytu tutaj i będę wreszcie mogła wykupić ubezpieczenie, być może wtedy uda się z tego skorzystać chociażby z częściowym pokryciem kosztów przez ubezpieczalnię... -
Moje małżeństwo i całe życie znowu wisi na włosku...
Justiceil odpowiedział(a) na Justiceil temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Grupa wsparcia? A możesz podpowiedzieć coś więcej na ten temat? Bo nie wiem za bardzo gdzie i czego szukać... -
Moje małżeństwo i całe życie znowu wisi na włosku...
Justiceil opublikował(a) temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Witajcie. Mam 30 lat, jestem DDA, przeszłam też PTSD, mam nawracające stany depresyjne i zespoły lękowe. Od niedawna jestem w związku małżeńskim, z człowiekiem, którego bardzo kocham i który jest dla mnie najlepszy jaki tylko potrafi być. Mamy to poczucie, że jesteśmy dobrze dobrani, że się rozumiemy, mamy wiele wspólnego. Męża poznałam przez internet, jest Polakiem mieszkającym od kilkunastu lat w USA, w związku z tym by z nim być, wyjechałam za ocean. Niestety kompletnie nie mogę się tu odnaleźć. Nie sprzyja mi klimat/aura, doskwiera mi ruch uliczny i samoloty latające nad głową, będąc na zakupach mam czasem ochotę skulić się w kącie i schować głowę w dłoniach bo czuję jakby miała pęknąć. Moja fobia społeczna i lęki zwiększyły się jeszcze bardziej niż to miało miejsce w Polsce. Zmieniłam tu leki z escitalopramu (przestał tu działać) na duloksetynę i pare miesięcy było lepiej ale wszystko nagle znowu upadło. Czuję jakbym miała się rozpaść na kawałki. W Polsce chodziłam na terapie, tutaj niestety wizyta u psychologa to poważne koszty plus dojazd a ja nie mam jeszcze ubezpieczenia (chociaz nawet z tym koszty leczenia są tu dosyć wysokie). Nie wiem co robić. Z jednej strony mam wrażenie że zaraz zwariuję jeśli nie wrócę do swojego małego spokojnego miasta w Polsce a z drugiej strony nie jestem w stanie odejść od męża bo jest dla mnie wszystkim. Nie mam jak skorzystać z regularnej terapii a psychotropy przepisują tutaj jak cukierki bez zastanowienia więc mam obawy udać się po nowe do lekarza (ogólnego bo psychiatra tez kosztuje więcej). Nie ma opcji, żeby to mąż przeprowadził się do Polski gdyż on z kolei nie czuje się już tam “na swoim miejscu” i musiałby porzucić wszystko tutaj. Nie mam tu żadnych znajomych, nie mam komu się wygadać i zwyczajnie wyżalić. Prosze, pomóżcie jakąkolwiek radą, jakimkolwiek słowem.... -
Kilka miesięcy było lepiej...dużo lepiej. Nagle znowu spadek i to ostry nagły spadek w dół. znowu nic mi się nie chce, czuje się beznadziejnie, mogę tylko siedzieć i patrzec w okno. Do tego czuje jakbym miała watę zamiast mózgu. Ciagle zmęczenie i poczucie bezsensu. Już nie wiem czy cokolwiek jest w stanie pomóc...
-
Biorę 60mg. Jest lepiej. Skutki uboczne takie, z którymi da się żyć, głównie bóle głowy i brak apetytu. Wszystko smakuje tak samo czyli nijak. Dużo śpię. Ale jak położę się w miarę wcześnie to i rano jakoś udaje się wstać. Mam tez nadzieje że z czasem to wszystko się może unormuje bo jestem dopiero na początku przyjmowania duloksetyny. Udaje mi się jednak w końcu samej wyjść z domu, zrobić zakupy, posprzątać w domu, ugotować obiad, nawet coś upiec. Potrafię się śmiać i dostrzegać wokół fajne rzeczy które można podziwiać i się nimi cieszyć. Boje się aż zapeszać bo nie pamietam kiedy było tak dobrze. Są oczywiście gorsze dni i słabości ale ogólnie bilans dulokestyny zdecydowanie na plus. Po prostu w końcu zaczęło mi się troszkę rozjaśniać w głowie...
-
Dawka terapeutyczna, czyli to znaczy dawka, która dopiero ma szanse zadziałać na psychikę w zauważalny sposób tak? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, będę wdzięczna za rozwiniecie. Wezme pare dni te 20mg i zobaczymy co będzie... nie wiem czy po tygodniu mogłabym już wziąć 40mg czy poczekać ze 2 tygodnie?
-
Hmm to co polecacie zrobić? Skoro mam kapsułki po 20mg to raczej nie mam się co spodziewać jakiejs poprawy na takiej dawce. Można sprobowac zwiększyć dawkę do 40mg już po tygodniu czy poczekać dwa tygodnie? A jak bierzecie 60mg to w jednej dawce jednorazowo czy podzielone np 30mg rano i tyle samo wieczorem ?
-
DeathOfTheMotorneuron, aromajaja jestem obecnie za granica i możliwe ze w Polsce jest inne dawkowanie. Skoro mówicie, że zaczynaliście od 30mg ze wskazaniem na podniesienie na 60mg to zlecone mi 20mg wydaje się być wręcz śmieszne... Jak myślicie, po ilu dniach mogę zwiększyć dawkę? Bo wątpię że poprawi mi się na tej dawce, jest naprawdę zle ze mną...
-
WielkiP brałam wcześniej mnóstwo różnych SSRI z kiepskim skutkiem, około 10 lat probowania i ciagle jest coś nie tak, albo skutki uboczne albo po chwilowej poprawie od nowa się wszystko pogarsza... Nie mam jak iść do psychiatry bo jestem za granica i nie mam ubezpieczenia i stać mnie było tylko na wizytę u ogólnego lekarza dlatego tak wyszło... Wzielam dopiero jedna tabletkę i czuje mdłości i ból brzucha. Moze się tylko wkręcam. Nie wiem czy cokolwiek jest mi w stanie pomóc. Cierpie na depresje, stany lękowe i fobie społeczna. Do tego DDA. Znam to podejście , o którym piszesz. Nawet lekarze potrafią prawic banały w stylu „inni maja gorzej, wez sie za siebie, nie bądź ciężarem dla rodziny”.... Znam z doświadczenia. Rozumiem bardzo dobrze.
-
Problem w tym, że nie mam obecnie możliwości by udać się do psychiatry i duloksetyne przepisał mi lekarz ogólny i kobitka sprawia wrażenie jakby nie do końca wiedziała jak się leki wyprowadza/wprowadza... Przepisała mi Duloxetin w dawce 20mg na dobę. Czy to wystarczy? Czy to tylko dawka początkowa i powinnam po jakimś czasie zwiększyć ją? Jakies podpowiedzi? WielkiP może pomożesz mi jeszcze w tym powyższym... A jeśli trzeba podwyższyć dawkę to po jakim czasie?
-
Witajcie, czy jest na tym forum ktoś, kto mieszka w Stanach Zjedn ?
-
Przez dłuższy czas brałam Nexpram (esci) w dawce 10mg na dobę. Ostatnimi czasy przestało działać i ogólnie się pogorszyło. Lekarz zalecił zmianę leku i przepisał duloksetynę. Żeby zejść bezpiecznie z esci przez 2 tygodnie brałam mniejsza dawkę czyli 5mg na dobę a potem przez 5 dni brałam tez 5mg ale co drugi dzień. Czuje się już tak okropnie, że nie wychodzę z łóżka, zalewam się łzami i nie daje rady. Myślicie ze mogę już zacząć brać duloksetyne? Że takie odstawianie esci jak opisałam wystarczy żeby leki się nie nałożyły na siebie? Prosze podpowiedzcie. Pozdrawiam