Skocz do zawartości
Nerwica.com

Justiceil

Użytkownik
  • Postów

    23
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Justiceil

  1. Hej, jeśli chodzi o siniaki to lekarz rodzinny stwierdził po przeprowadzeniu badań krwi (wyszły b.dobrze) że to zdecydowanie wina duloksetyny. Zalecił branie leku bez recepty na wzmocnienie ścian żylnych, lek nazywa się Cyclo3Fort i pomaga. Stare siniaki zaczęły się goić a nowych poki co nie ma
  2. Doszły nowe fakty. Otóż byłam niedawno w szpitalu i wyszło mi dwa razy niepoprawne ekg. Wysłali mnie do kardiologa i również ekg niepoprawne. Lekarze stwierdzili że Duloksetyna tak działa na moje serce źle. Byłam tez u lekarza internisty bo mam problem z samoistnie pojawiającymi się siniakami na nogach i też uznano że to skutek uboczny duloksetyny. Próbowałam przejść z tego na Nexpram i przez pare dni odstawiłam zupełnie duloksetyne i brałam po 5mg Nexpram (escitalopram) ale budziłam się w nocy co chwila z niepokojem i kołataniem serca aż w końcu dostałam takiego ataku paniki że nawet relanium nie mogło mnie uspokoić i wróciłam z powrotem na duloksetyne i znowu się uspokoiło. Czy ktoś wie czemu się tak zadziało? Problem w tym że odstawiłam duloksetyne czy Nexpram tak zadziałał? Jak z tej duloksetyny zejść?
  3. I jeszcze coś, czy te 20mg duloksetyny będzie silniejsze w działaniu czy słabsze niż 5mg escitalopramu?
  4. Moi drodzy, proszę o podpowiedź: Przyjmowałam duloksetynę w dawce 60mg było to jednak dla mnie zbyt dużo i dawały o sobie znać skutki uboczne. Zeszłam na 40mg i było lepiej. Mój stan był na tyle dobry że zeszłam po jakimś czasie na 30mg i tyle brałam przez miesiąc czasu. Obecnie od tygodnia biorę tylko 20mg. Czy taka dawka w ogóle coś jeszcze daje? Bo się zastanawiam w sumie jak to możliwe że te 20mg mi wystarcza? Czytałam że ludzie odczuwają jakies skutki działania dopiero od 60mg. Jak to wiec może ze mną być? Czy te 20mg to nie jest w sumie już tak jakbym w ogóle nie brała ?
  5. Dziekuje za podpowiedź. Faktycznie jest to tutaj dostępne w wielu placówkach. Na tą chwilę niestety koszty takich sesji są dla mnie zbyt wysokie, ale jeśli uda mi się doczekać momentu, w którym państwo przyśle mi w końcu stosowne dokumenty dotyczące pobytu tutaj i będę wreszcie mogła wykupić ubezpieczenie, być może wtedy uda się z tego skorzystać chociażby z częściowym pokryciem kosztów przez ubezpieczalnię...
  6. Grupa wsparcia? A możesz podpowiedzieć coś więcej na ten temat? Bo nie wiem za bardzo gdzie i czego szukać...
  7. Witajcie. Mam 30 lat, jestem DDA, przeszłam też PTSD, mam nawracające stany depresyjne i zespoły lękowe. Od niedawna jestem w związku małżeńskim, z człowiekiem, którego bardzo kocham i który jest dla mnie najlepszy jaki tylko potrafi być. Mamy to poczucie, że jesteśmy dobrze dobrani, że się rozumiemy, mamy wiele wspólnego. Męża poznałam przez internet, jest Polakiem mieszkającym od kilkunastu lat w USA, w związku z tym by z nim być, wyjechałam za ocean. Niestety kompletnie nie mogę się tu odnaleźć. Nie sprzyja mi klimat/aura, doskwiera mi ruch uliczny i samoloty latające nad głową, będąc na zakupach mam czasem ochotę skulić się w kącie i schować głowę w dłoniach bo czuję jakby miała pęknąć. Moja fobia społeczna i lęki zwiększyły się jeszcze bardziej niż to miało miejsce w Polsce. Zmieniłam tu leki z escitalopramu (przestał tu działać) na duloksetynę i pare miesięcy było lepiej ale wszystko nagle znowu upadło. Czuję jakbym miała się rozpaść na kawałki. W Polsce chodziłam na terapie, tutaj niestety wizyta u psychologa to poważne koszty plus dojazd a ja nie mam jeszcze ubezpieczenia (chociaz nawet z tym koszty leczenia są tu dosyć wysokie). Nie wiem co robić. Z jednej strony mam wrażenie że zaraz zwariuję jeśli nie wrócę do swojego małego spokojnego miasta w Polsce a z drugiej strony nie jestem w stanie odejść od męża bo jest dla mnie wszystkim. Nie mam jak skorzystać z regularnej terapii a psychotropy przepisują tutaj jak cukierki bez zastanowienia więc mam obawy udać się po nowe do lekarza (ogólnego bo psychiatra tez kosztuje więcej). Nie ma opcji, żeby to mąż przeprowadził się do Polski gdyż on z kolei nie czuje się już tam “na swoim miejscu” i musiałby porzucić wszystko tutaj. Nie mam tu żadnych znajomych, nie mam komu się wygadać i zwyczajnie wyżalić. Prosze, pomóżcie jakąkolwiek radą, jakimkolwiek słowem....
  8. Kilka miesięcy było lepiej...dużo lepiej. Nagle znowu spadek i to ostry nagły spadek w dół. znowu nic mi się nie chce, czuje się beznadziejnie, mogę tylko siedzieć i patrzec w okno. Do tego czuje jakbym miała watę zamiast mózgu. Ciagle zmęczenie i poczucie bezsensu. Już nie wiem czy cokolwiek jest w stanie pomóc...
  9. Czy brał ktoś dulo w dawkach podzielonych tj. np. 30mg rano i 30mg wieczorem zamiast jednorazowo 60mg rano? Jaka jest wtedy różnica?
  10. Czy ktoś z Was się orientuje, jaka jest różnica między braniem dulo w jednej dawce np 60mg rano albo w dwóch dawkach podzielonych np 30mg rano i 30mg wieczorem?
  11. Biorę 60mg. Jest lepiej. Skutki uboczne takie, z którymi da się żyć, głównie bóle głowy i brak apetytu. Wszystko smakuje tak samo czyli nijak. Dużo śpię. Ale jak położę się w miarę wcześnie to i rano jakoś udaje się wstać. Mam tez nadzieje że z czasem to wszystko się może unormuje bo jestem dopiero na początku przyjmowania duloksetyny. Udaje mi się jednak w końcu samej wyjść z domu, zrobić zakupy, posprzątać w domu, ugotować obiad, nawet coś upiec. Potrafię się śmiać i dostrzegać wokół fajne rzeczy które można podziwiać i się nimi cieszyć. Boje się aż zapeszać bo nie pamietam kiedy było tak dobrze. Są oczywiście gorsze dni i słabości ale ogólnie bilans dulokestyny zdecydowanie na plus. Po prostu w końcu zaczęło mi się troszkę rozjaśniać w głowie...
  12. Ja przechodziłam przez takie pożegnanie z moim psem rok temu i nadal jest pustka i żal z powodu straty, wiec rozumiem jak cierpicie. To bardzo ciężkie przeżycie i długo się z niego trzeba podnosić...
  13. Dziękuje serdecznie za ta odpowiedz, jest dla mnie bardzo bardzo bardzo pomocna. Nie mam siły nawet zadzwonić do lekarza wiec Wasza pomoc tutaj jest po prostu bezcenna. Z całego serca dziękuje wszystkim którzy wypowiedzieli się tutaj w odpowiedzi na mój post.
  14. Dawka terapeutyczna, czyli to znaczy dawka, która dopiero ma szanse zadziałać na psychikę w zauważalny sposób tak? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, będę wdzięczna za rozwiniecie. Wezme pare dni te 20mg i zobaczymy co będzie... nie wiem czy po tygodniu mogłabym już wziąć 40mg czy poczekać ze 2 tygodnie?
  15. Hmm to co polecacie zrobić? Skoro mam kapsułki po 20mg to raczej nie mam się co spodziewać jakiejs poprawy na takiej dawce. Można sprobowac zwiększyć dawkę do 40mg już po tygodniu czy poczekać dwa tygodnie? A jak bierzecie 60mg to w jednej dawce jednorazowo czy podzielone np 30mg rano i tyle samo wieczorem ?
×