Dzień dobry wszystkim,
od 10 miesięcy jestem w bardzo złym stanie....nie potrafię poradzić sobie ze soba....straciłam poczucie własnej wartości, wydaje mi sie że do niczego sie nie nadaje, każde wyjście do pracy jest dla mnie katorga (w miedzy czasie zmieniłam prace bo myślałam że o to chodzi, ale w tej chwili jest gorzej niż było) nie moge jeść, nie moge spac, przed wstaniem z łóżka mam ataki potu i drętwienia całego ciała, duszność w klatce piersiowej, nie mam ochoty na spotkania ze znajomymi. Udałam sie do psychologa....opowiedziałam o tym co sie ze mną dzieje....opowiedziałam o moich traumatycznych przeżyciach ktore miały miejsce rok temu.....postawiła u mnie diagnozę depresja lękowa, skierowanie do psychiatry (dzis mam wizyte) i skierowała mnie na terapie. Czuje sie bardzo zle, nie mam ochoty na nic, ciagle chce mi wiem płakać, .......wyjdę z tego, bedzie jeszcze normalnie jak kiedys ?
pozdrawiam