Witam od roku choruje na natręctwa.Gdy miałem natręctwa wstydziłem się iść do psychiatry nie miałem pojęcia co to jest.NIe chciałem iść do psychiatry ,i tak naprawdę to był mój błąd bo się natręctwa nasilały.Ogólnie jestem inteligentnym człowiek i choroba mi dużo planów popsuła.
Dużo zrozumiałem mając tą chorobę ,życie mnie nauczyło być lepszym człowiekiem.
Dużo ludzi nie rozumie tego i uważa że jak ktoś chodzi do psychiatry to jest już wogóle nienormalny ,ja tak samo uważałem i nierozumiałem tego .Gdy zachorowałem na tą chorobę nauczułem się w życiu dużo i byłem tolerancyjny.Natręctwa były bardzo ciężkie ale zmniejszają się pod wpływem zainteresowania a tym bardziej pod wpływem spokoju.
Chciałem popełnić samobójstwo gdy nasilały mi się bardzo natręctwa.Wogóle była lipa totalnie byłem już zniszczony, natręctwa bardzo mocnego typu.zmieniłem leki i natręctwa totalnie się zmniejszały ponieważ zaczełem interesować się jak działają natręctwa i jak ich unikać.Zaczełem interesować się sztuką walki bez agresji i ćwiczyłem oddech jogi na uspokojenie to bardzo pomagało.Bardzo chciałem pomagać ludzią i uważam że sztuka walki aikido bardzo zmniejsza natręctwa a tym bardziej joga.
Piszcie do mnie jak macie problemy,będzie mi miło:-)