Nie chciałbym wydawać skrajnych opinii krzywdzących producenta leku, zwłaszcza, że jest odpowiednie ostrzeżenie w ulotce. Niestety przestrogi (prawdopodobnie) okazały się słuszne w moim przypadku. Być może właśnie na skutek brania Stilnoxu (kiedyś - Sanval) od 2004 roku (co prawda tylko pół tabletki i z dłuższymi przerwami) pojawiła się u mnie zmiana osobowości- zamiast pogodnego jak niegdyś, optymistycznie nastawionego do życia człowieka, jest agresywny, niedoszły samobójca często w depresji bez wyraźnej przyczyny, przekonany o braku sensu życia i WSZYSTKIEGO do okoła. Podejrzenie, że przyczyną jest Stilnox, pojawiło się dziś, gdy przypadkowo natrafiłem na artykuł o lekach nasennych. Zdaję sobie sprawę, że może istnieć cały szereg innych przyczyn, jednak lepiej z tym lekiem ostrożnie. Jeśli chodzi o mnie- przestaję to brać. Jestem w trakcie przerwy w (")kuracji(") i jakoś "głodu" nie odczuwam. Ale dół jest. Pozdrawiam. M.