Witam, na nerwicę z epizodem depresyjnym choruję od dwóch lat, przy czym przez ostatnie pół roku byłem na L4, po czym dostałem świadczenie rehabilitacyjne podczas którego zostałem skierowany na rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS, jest to za 2 miesiące, lecz ja z lekarzem prywatnym jestem na końcowej drodze odstawienia lekarstw, gdyż wszystko się udało opanować i nie mam już żadnych dolegliwości ze strony nerwicy czy depresji, do czasu wyjazdu na rehabilitację leki będą całkiem odstawione i nie wiem jaki sens jest w wyjechaniu na rehabilitację skoro choroba minęła i za ok. miesiąc już nie będę brał żadnych leków. Czy muszę jechać na tą rehabilitację czy powinienem to załatwić jakoś przez ZUS? Rehabilitacja wypada w ostatnim miesiącu świadczenia rehabilitacyjnego. Może powinienem pojechać i porozmawiać tam z lekarzem prowadzącym?
PS. Rehabilitacja lecznicza jest 630 km ode mnie.
