Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dario.

Użytkownik
  • Postów

    36
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Dario.

  1. Witajcie.Ja już grubo ponad kilka lat biorę benzo. W tym z jednym pobytem na detoksie nieudany z resztą.Do tego cierpię na CHAD i Alkoholizm a także GAD.Czuję że mam ostro przekichane. Najgorsze są huśtawki nastrojów poza tym cholerne lęki.Mam już tego kurewsko dość. Żaden SSRI,TLPD,Neuroleptyki nie łagodzą objawów zamartwiania się.Dochodząc do konkluzji szczerze wątpię że uda mi się z tego wyjść.Teraz biorę Alprox 2 razy dziennie.Czuje że już z tego nie wyjdę.Pozdrawiam was wszystkich. 

  2. Cześć. W sumie jestem w miarę wierny swojemu lekarzowi. Jeszcze około dwa lata temu chodziłem do psychiatry który lekko przepisywał mi benzo. Ale to nie jego wina. Ja sam chciałem łykać te cukiereczki. Było po nich dobrze. Do tego uzależnienie od wódy zaszycia raz po raz. Ale po każdej zaszywce  zapijałem na krócej lub dłużej. Prawda jest taka że nie umiem konfrontować się ze swoimi lękami. Wiecej-nie ogłosiłem swojej bezsilności wobec alkoholu i leków. Nie mam zgody na życie, uciekam. Przez to moje życie jest zrujnowane. Choć od kilku lat uczęszczam do AA tak naprawdę żadnej terapii odwykowej nie ukończyłem.Brakuje mi realnego zrobienia 1 z 12 kroków programu który tak wielu z moich przyjaciół ocalił. Wydaje się jakby mnie nie ocalał.

  3. Witajcie po jakimś czasie. Oczywiście z moich prób odstawienia tego dziadostwa wyszły nici. Tak samo zresztą jak i odstawienie alkoholu. Jestem bez sensu zaszyty. Nie pracuję nad swoim lękiem. W sumie co z tego że nie piję?; może to że nie przepieprzam pieniędzy. Lęk jest lękiem i nie wiem czy da się go przepracować. W mojej ocenie jest on meeega silny. Biorę Paroksetyne , Pregabaline , Tisercin. Zazdroszczę wam wszystkim którzy z tego wyszliście.Pozdrawiam was Wszystkich.

  4. U mnie do niczego lęk niesamowity zamartwiam się o rzeczy o 10 lat do przodu i mam do siebie pretensje o rzeczy z przed wielu więcej lat.Lęk uogólniony straszliwy ratuje się benzo ćpam je bo tylko ono daje mi chwilę wytchnienia.Ogólnie też mam myśli co było by gdybym popełniłbym samobójstwo.Nie ma nadziei ani w Pregabalinie ani SSRI ani żadnych stabilizatorach.Może zaćpać się benzo na śmierć...........

  5. Witajcie! Mam ogromny problem z Chadem.Ciągle mam huśtawki nastrojów mimo że biorę Convulex. Do tego lęki że głowa mała żeby  było lepiej przez Lęk uogólniony czytaj ciągłe zamartwianie się. Przez to wszystko nie poszedłem dziś na szkolenie do pracy.Dodam bardzo fajnej pracy.Mam myśli S...... może tam będzie lepiej.

  6. 11 godzin temu, Przemek_44 napisał:

    Cześć

    A można wiedzieć, co z benzo  brałeś wcześniej, jak długo i w jakich dawkach ?

    Brałem różne benzo chyba wszystkie możliwe rodzaje,Xanax Sr,Relanium,Frisium, Clonazepam,Oxazepam.W różnych dawkach. W sumie ćpałem to wszystko bez jakiegokolwiek rozsądku.Zdarzało mi się mieszać z alkoholem.Jestem też uzależniony od alkoholu.Teraz mam wszyty Esperal i nie piję.Ale lęki mam nadal.

  7. Cześć Wszystkim. Biorę Paro już 3 tydzień jak na razie zero poprawy.W sumie to bardzo liczyłem na ten lek jako najbardziej przeciwlękowy.Fakt faktem jestem ostro wkręcony w Benzo. Być może to ich spadek we krwi powoduje takie lęki.Mam też przelotne myśli samobójcze.Nie mogę iść na Oddział bo muszę pracować.Dodam że mam Chad odmiana - Rapid Cyckling.

×