Skocz do zawartości
Nerwica.com

tomekMały

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tomekMały

  1. Witam wszystkich, Jakiś tydzień temu zakończyłem terapię, która trwała 1,5 roku i odbywała się w nurcie poznawczo-behawioralnym. To na co się leczyłem zostało prawie całkowicie zniwelowane. Spodziewałem się, że to może być już ostatnia wizyta jednak mam pewien niedosyt wynikający głównie z jej przebiegu (ostatniej wizyty). Ciągle odczuwam niedosyt, że mogłem jednak inaczej pokierować tą wizytą. Pod koniec wizyty terapeuta stwierdził, że nie ma sensu ciągnąć dłużej terapii i ją kończymy, podziękował za współpracę. Następnie ja już tylko opłaciłem sesję i wyszedłem. Przybija mnie to, że nic od siebie więcej nie dodałem. Nawet nie zdążyłem podziękować tak to szybko się wszystko pod koniec działo. Do tego terapeuta podszedł do tej sprawy jakoś bez emocji. Spodziewałem się jednak podczas tej ostatniej sesji jakiejś większej empatii. Może akurat miał zły dzień? Wiem, że terapeuta traktuje swoich pacjentów tylko jako klientów. Czy tak powinno wyglądać zakończenie terapii? Mam wrażenie, że gdybym jeszcze przez 10-15 min zdążył się wygadać bym teraz nie czuł tego niedosytu. Tak bardzo teraz tego pragnę. Mam wrażenie, że gdyby do tego doszło czułbym się teraz całkowicie normalnie, a tak ciągle odczuwam ten niedosyt. Co mi poradzicie? Sądzę, że to z czasem przejdzie, ale przypuszczam, że może co jakiś czas się odzywać.
×