Cześć, na to wygląda :-) dzięki poznawczej dużo się dowiedziałam, ale z perspektywy czasu to było (dla mnie przynajmniej) dosyć powierzchowne, ze względu na terapię grupową (uwaga terapeuty jest na grupę, nie na jednostkę). To było jak forma kursu, nauki zachowań, co jest właściwe, co nie, jak czujemy, jak rozumiemy, jak to wszystko funkcjonuje, oczywiście duży plus grupy, dlatego, że ja jestem introwertykiem z fobiami, możliwość usłyszenia kilku miłych słów (i niemiłych w ramach ustalonych założeń) od obcych osób jest bardzo cenne, dla mnie nowe. Ale po pół roku od zakończenia wciąż miałam "ze sobą" problemy, i tak trafiłam na indywidualną.
Dziękuje za gościne :-)