Witam Wszystkich,
Proszę Was o poradę bo nie wiem co dalej zrobić. W 2010 roku byłem ciągle senny, zmęczony i cierpiałem na różne bóle ciała. Jak już nie miałem siły pójść na studia, zacząłem wędrować od lekarza do lekarza i robiłem różne badania (krew, EKG, echo itp.). Każdy lekarz twierdził, że to od stresu. Wysłali mnie do psychiatry. Ten stwierdził, że mam depresję i nerwicę lękową. Zapisał mi Parogen 20 mg na dobę. Mój stan szybko się poprawił. Wróciłem na studia i praktycznie nic mi nie dolegało. Po kilku miesiącach wraz z psychiatrą podjęliśmy decyzję o zmniejszeniu dawki na 10 mg, a później brałem już tylko 5 mg. W 2014 roku w chwilach bardzo stresowych kręciło mi się w głowie i falowało mi podłoże. Następnie nawet w domu bez stresu czułem zawroty. Nie pochwaliłem się tym mojemu lekarzowi, ale udałem się do neurologa (było to już wiosną 2015). Ten zlecił tomograf mózgu - wyszedł ok. Stwierdził, że to od stresu, oczywiście nie powiedziałem, że leczę się u psychiatryka. Po wizycie na własną rękę zrobiłem rezonans mózgu - wyszedł ok i udałem się do kardiologa, gdzie zrobiono mi EKG i Echo Serca - wszystko ok. Latem 2015 zawroty ustąpiły. Jesienią 2017 zawroty powróciły, a byłem cały czas na 5 mg Parogenu. Zaczęły dołączać kolejne objawy: szum w lewym uchu, uczucie ciężkości w kręgosłupie szyjnym, błyski w oczach jakbym za długo patrzył na słońce oraz pojawiło mi się więcej męt ocznych. No i ponowna wędrówka po lekarzach. Wiosną pojawiły się kolejne objawy: drętwienie lewej stopy i ręki, mrowienie lewej strony głowy i twarzy, tachykardia, duszności, nieznaczne skoki ciśnienia, nogi i ręce jak z waty, zimne i mokre stopy i dłonie i najgorsze....uczucie, że zemdleje lub stracę kontakt z rzeczywistością. Do tego doszły typowe ataki paniki w chwilach kiedy czuję, że odlatuję. Poniżej lekarze jakich odwiedziłem i badania jakie zrobiłem do tej pory:
3x Laryngologów, diagnozy alergia/zapalenie trąbki słuchowej/brak przyczny
1x Okulista, diagnozy: zdrowy
2x Neurolodzy, diagnozy: nerwica
2x Internista, wewnętrzny: nerwica
1x Psychiatra: zaostrzenie nerwicy lękowej z somatyzacją
2x Ortopeda: zdrowy
Badania:
RTG kręgosłupa szyjnego: niewielka dyskopatia C5, C6, C7
USG jamy brzusznej: wszystko ok
Morfologia: wszystko ok, tylko ALAT 69 (jako nastolatek miałem 150 teraz spadł)
Poziom Wapna i Magnezu: ok
EKG: tachykardia
Doppler: tachykardia i nadmiernie napięcie żył w wyniku pobudzenia układu współczulnego
Tomograf mózgu: ok
Rezonans mózgu wraz z angio: ok
Badanie dna oka: ok
Czy jeszcze mam robić jakieś badania czy pogodzić się, że męczy mnie tak nerwica???? :(