Witam.
Od pół roku choruję na depresję. Zaczęło się na jesień, nie mogłem spać po nocach, ciągle płąkałem i po dwóch miesiącach poszedłem do lekarza. Ten przypisał mi Anafranil i Luxetę, tylko że po czterech miesiącach brania tych leków nie widzę większej poprawy, po miesiącu przestałem płakać, jestem trochę spokojniejszy, ale nadal męczy mnie bezsens tego wszystkiego i kompletny brak energii na wszystko, i tak od ponad dwóch miesięcy nic się nie zmienia.
Czy mógłby mi ktoś doradzić? Ile czasu u was to trwało? Po jakim czasie odczuliście poprawę i jak długo się leczyliście?
Ja już niestety zaczynam tracić nadzieję...