Hej,
Przez 3,4 ostatnie lata chorowałem na depresję. Po tym okresie było ok więc odłożyłem leki itd. Po pół roku dopadło mnie straszne samopoczucie....
W sumie to najbardziej przeważa ogromny lęk i niepokój. Dobił też mnie fakt utraty pracy (z jednej sam odszedłem a z następnej zwolnili mnie po miesiącu....) niby w mojej branży z pracą nie ma problemu, ale cały czas myślę, że to już koniec i nigdy nie będzie lepiej. W ciągu dnia mam ogromny ból głowy a także mięśni i stawów. Jestem bardzo niespokojny, nerwowy i wybuchowy. Nie mogę się skupić a także mam problem ze snem. Nie wiem w sumie co dalej robić... myślę o znowu podjęcia leczenia tylko wydaje mi się, że to nie jest depresja...