Skocz do zawartości
Nerwica.com

Igi

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Igi

  1. Stan podgorączkowy może być od stresu - niestety też to przerabiałam. Gdy dzieje się coś złego to węzły giganty się robią . Z pewnością nie są malutkie. Ja mam nasz szyi mnóstwo węzłów - nawet ok 2 cm. Lekarka, która robiła mi USG powiedziała, że pozapalne i że faktycznie dużo ich. Ale dodała, że nie mam się martwić i mam przestać szukać chorób. CRP 2 to chyba nic złego się nie dzieje. W sumie ostatnio zastanawiałam się czy jest jeszcze jakaś choroba, której u siebie nie widziałam. Chyba tylko taka, o której przypadkiem nie przeczytałam w necie lub nie usłyszałam w TV. Zdecydowanie wybieram się na psychoterapię, bo tak nie da się żyć. Jak nie choroby u siebie, to u dziec i widzę .
  2. Jak ja miałam schizę na trzustkę to zrobiłam 2 razy USG , morfologię, CRP, OB oraz enzymy trzustkowe :)
  3. Opowiem Wam co potrafi zdziałać nerwica i psychika. Od zawsze mam za mało leukocytów i neutrofilii. Wyniki jeśli chodzi o białe ciałka od 2,7 do 3.5. Po różnych diagnozach dotyczących moich bólów ucha i twarzy, lekarz zasugerował zrobienie morfologii. Dla mnie oczywiście to był sygnał, że czegoś się dopatrzył i już po mnie. Całą noc nie spałam, zlewały mnie poty, miałam dreszcze. Rano poleciałam na badania. W oczekiwaniu na wynik myślałam, że zwariuję i jak go w końcu zobaczyłam myślałam, że dostanę zawału. Moje białe ciałka były co prawda w normie laboratoryjnej, ale 7.5, a neutrofilii miałam za dużo o 1%. I jaki był mój wniosek- co z tego, że w normie, co z tego, że CRP i OB są OK. To z pewnością rak - bo tak mi urosły białe ciałka. Tego dnia byłam u neurologa i wręcz w histerii pokazywałam swoje wyniki. Lekarka nie kumała o co mi chodzi - przecież to wszystko jest w normie. A nawet jeśli nigdy tak nie miałam, to nic dziwnego, że białe ciałka mi tak wzrosły skoro jestem w takim stresie. Zarówno wysiłek fizyczny jak i stres powodują przekłamania wyników. Co mam zrobić? Opanować się i na spokojnie powtórzyć wyniki za tydzień. Tydzień minął - nie zrobiłam, bo nadal jestem w mega stresie i nie chcę znowu zobaczyć bzdur na papierze. Poczekam ze 2 tyg i jak mi nerwica trochę odpuści powtórzę. Sami widzicie co nerwica robi z organizmem.
  4. Bolesne skurcze jelit są typowe dla nerwicy i jelita drażliwego. Psychika niestety ma potężną moc i w naszym przypadku, nerwicowców, może wywołać niemal każdy objaw somatyczny. Stąd też tak latamy po lekarzach, robimy badania. Może warto zrobić sobie badania krwi po prostu - morfologię z CRP i OB, aby chociaż trochę się uspokoić.
  5. Zakazana88, a o tym Debutir poczytaj sobie w necie - zaszkodzić Ci nie zaszkodzi bo to jakiś kwas mlekowy z tego co pamiętam, a może pomoże :)
  6. Tylko, ze raz do dziennie, gora dwa chodze do toalety i wtedy stolec taki. Ewentualnie jak jest lekko uformowany to jest tez bardzo miekki i jakis taki cienki (napewno nie waleczek) Czego ja nie przerobiłam - jak nie biegunka, to papka, jak nie papka to ołóweczek, jak nie skrawki świecące to żółty kolor albo niestrawione kawałkiitp itd. Bolało mnie pod lewy żebrem z przodu i z tyłu. Miałam obsesję, że t o trzustka. Trwało to ponad pół roku. Zrobiłam 3 usg, kolonoskopię, badania krwi. Na końcu wylądowałam u psychiatry i przeszło.
  7. Zakazana88, nic złego Ci lekarz nie powie. Może spróbuj Debutir (lek bez recepty na jelita), zalecił mi gastrolog, gdy stale z biegunkami się bujałam. Pamiętaj, że to stres Cię goni do toalety. A im bardziej się nakręcasz, tym gorzej.
  8. Tukaszwili, a próbowałeś jakoś leczyć te dzwonienie w głowie? Jakimiś lekami?
  9. Straszne to choróbsko. Człowiek przyzwyczaja się, że to go telepie, to gdzieś kłuje, to ma wszystkie objawy raka, a tu kolejne objawy dochodzą. I zawsze się zastanawiam wtedy, może tym razem to jednak jakaś choroba inna niż nerwica. I tak w kółko.
  10. Czy ktoś z Was miewał dzwonienie w głowie - chwilami dzwonienie, chwilami jakby ktoś morsem nadawał? Dźwięki są niemal cały dzień, czasami tylko na chwilę wyciszają się, ale najgorzej działają na mnie w nocy. Jak się obudzę i słyszę, momentalnie ogarnia mnie mega panika, zlewne poty i boję się, że dostanę udaru. Trwa to od ponad tygodnia. Neurolog nic nie widzi złego. Ten dźwięk jest z głowy, nie z ucha. Wiem doskonale co to szum w uchu, bo od kilku lat mam w lewym i niedosłuch. Czy takie objawy może dawać nerwica? Już nie wiem do jakiego lekarza z tym pójść. Nadmienię, że od 3 tygodni wprowadzam stopniowo antydepresant na zaburzenia lękowe. Wiem, że nasila nerwicę w początkowym okresie, ale nigdy takich objawów nie miałam. Odezwijcie się proszę.
  11. Tukaszwili, Twój ból też przerabiam obecnie. Zaczęło się właśnie od pobudki z bólem szczęki, potem przechodziły prądy, potem bóle ucha, zatykanie ucha, ból oka, drętwienie twarzy. I tak przez 3 miesiące. Podobno to od stawu żuchwowego - najpewniej ze stresu. Ale w efekcie nabawiłam się przez te 3 miesiące jeszcze większej nerwicy. A skoro ciągle o tym myślę i stresuję się , to mięśnie napinają się jeszcze bardziej i z twarzą gorzej. Błędne koło. Dostałam Sirdalud na rozluźnienie mięśni, ale przestałam go brać bo nie mogłam spać. Teraz jeszcze dzwoni mi w głowie. Pewnie od antydeprasanta na nerwicę, ale ja oczywiście znowu się wkręcam.
  12. Zakazana88, papkowate kupy też przerabiałam. Wszystko od stresu. Zrobiłam kolonskopię i oczywiście było ok, ale szukałam dalej i wkręcałam sobie trzustkę.Ostatecznie stanęło na tym, że to jelito drażliwe spowodowane nerwicą. Niestety wszystko siedzi w głowie.
  13. Cześć, jestem tu nowa. Pomyślałam sobie, że "w kupie raźniej", Ja też zmagam się z nerwicą lękową. I to baaaardzo już długo. Kilkakrotnie byłam na lekach, ale po odstawieniu rok czy dwa później wszystko wraca. I tak w kółko. Teraz znowu zaczynam walkę z moim lękiem.
×