Witajcie. Przejrzałam wątek. Jestem właśnie 6 dzień na Elicea 5 mg. Poszłam do psychiatryy ponieważ od stycznia miałam trudne sytuacje w domu, kilka chorób bliskich osób, które rozregulowany mi system nerwowy. Miałam przy tym lęki, ale mijały. Ok tydzień temu moje leki się nieco nasiliły, tym razem ubzduralam sobie , że mi coś dolega i bardzo się nakręciłam. Wzięłam w środę pierwszą tabletkę Elicea i nie wiem jak przetrwałam 3 kolejne dni. Istna tragedia. Leki nasiliły się o 100%, odpuszczają czasami dopiero wieczorem. Nie mogę spać w nocy. Albo budzę się npno 3 i już nie śpię. Nie mogę jeść imschudalm. 3 kg. Do tego doszły zaburzenia rytmu serca, jak leżę to czuję, że bije nierówno. Myślę, żeby zrezygnować z tych tabletek, boję się że nawet jeśli minusie polepszy, to kiedyś będę musiała je odstawić i znowu mnie to dopadnie co teraz. Chyba są nie dla mnie. Jutro zadzwonię i dowiem się z czy jest szansa na wizytę u psychiatry w tym tygodniu. Jeśli miałabym odstawić, to jak to zrobić? Biorę dość krótko w sumie. Błagam o radę.