Atoja

Dziękuję za odpowiedzi. Próbowałam już wszystkiego na włosy. Suplementy, balsamy i wcierki... Łącznie z kozieradką:) I nic. Muszę znaleźć po prostu lek, który nie będzie miał tego skutku ubocznego. Co do reboksetyny też mam wątpliwości... Noradrenalina raczej nie sprzyja, ale może warto spróbować. I do tego trittico?

Witam serdecznie, Największym moim problemem jest brak energii. Przy okazji też wszystko takie beznadziejne się wydaje. Życie :) Do tej pory trzy razy pochodziłam do SSRI. Czułam poprawę w samopoczuciu ale też nasilało się wypadanie włosów, więc niebawem też kończyłam leczenie. Co oczywiście wiązało się z nawrotami.... Szukam czegoś co mnie podkreci i jednocześnie pozwoli spojrzeć na życie przez lekko różowe okulary :) Mix SSRI i Reboksetyny wydawał się idealny.... Tylko że z pewnością znów pojawią się problemy z włosami. Czy ktoś z Was miał podobnie?