Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ewelina...

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Ewelina...

  1. Witaj. Podobnie jak TY mam te same mysli dotyczace choroba ( smierc Taty) Trzy zawaly serca. Oczywiscie jestem przekonana, ze pewnie tak samo w mlodym wieku jak moj Ojciec zakonczy sie moje zycie. EKG i inne badania ktore robilam wykazaly, ze jest wszystko w porzadku. Ciesze sie, ale ja to mam zakodowane w moim mozgu i kazde pieczenie, klucie w klatce piersiowej konczy sie u mnie panicznym strachem ( zawal ) Udowodnione jest, ze takie objawy jak masz TY, Ja i Setki innych to naprawde Nerwica lekowa, ale ja nie umie sobie z Nia poradzic... MOze TY dasz sobie rade, zycze Ci z calego serca. Pozdrawiam serdecznie Ewelina
  2. Wlasnie ... Latwo mowic wez sie w garsc ... Przyklad jeden: Dwa dni temu postanowilam isc na zakupy i wmawiajac sobie ( przeciez to tylko nerwica) poszlam w polowie drogi zaczelo sie ... Swiat zaczal mi sie krecic dusznosci, zawroty juz prawie padlam w panice szukalam tabletek jedna, druga, trzecia i validol i nic ... Mialam jeszcze swiadomosc, ze jak sie przewroce to blisko apteki tam mi pomoga. Tak tez doszlam a raczej dolecialam do tej apteki, ale na szczescie pomalutku, zaczelo mi byc lepiej, ale to tablety zaczely dzialac i wiem, ze to ta przekleta nerwica, ale ona nie daje mi normalnie zyc... Jak tu zyc z czyms takim??? Nie wiadomo o jakiej porze Cie to dorwie. Dziekuje Ci Malgosiu za to, ze wogole ktos napisal do mnie i Tobie tez zycze Duzo sily. Mam nadzieje, ze kiedys wymysla dla Nas jakies lekarstwo na ta przekleta nerwice ... Wiem, wiem to siedzi w naszych umyslach, ale jak je z tamtad wyrzucic no jak??? Ja nie potrafie ...
  3. Witam wszystkich jestem nowa, dopiero znalazlam to forum. Dopoki nie rozpozno u mnie nerwicy lekowej bylam chora na doslownie wszystko ... przechodzilam zawal serca, wylew krwi do mozgu, nadcisnienie ... doslownie wszystkie choroby jakie sa. Karetka do mnie jezdzila co chwile bo dusilam sie, trzesawica, zacisk glowy ... okropne to wszystko. Tak zyje juz od lat. W tamtym roku wydawalo mi sie, ze juz jest lepiej. Nie bralam lekow duzo t.z.n. Lorafen, Relanium, Propranolol jest zawsze pod reka, wszedzie w kieszeni, torebce, lazience bo nie wiem kiedy zaskoczy mi ta nerwica. Ale wracajac do mojej poprawy to byl rok poprawy i zazywalam tylko ziolowe tabletki. Teraz wielki powrot z dwojona sila... Juz nie daje sobie rady, tym bardziej, ze wyjechalam z Polski i mieszkam z mezem w obcym zimnym kraju ... Myslalam, ze bedzie lepiej, ale niee a z powrotem do Polski nie moge sie juz liczyc. Blokada dodatkowa u mnie jest brak znajomosci jezyka i porozumiewania sie. Nie mam z kim porozmawiac na moj temat, nie mam kolezanek... siedze w domu i czekam na meza kiedy wroci z pracy. Moj czas wypelnia sleczenie przy komputerze i czytanie, szukanie kogos kto by mi cos pomogl w tym moim strasznym nerwicowym swiecie. Nie wiem jak WY radzicie sobie z TYM, ale ja juz nie mam sily walczyc ... boje sie wszystkiego ... Cz kiedykolwiek ktos wyszedl z tego ??? PROSZE POMOZCIE
×