Witam. Z góry przepraszam ze tu pisze mam takie pytanie a nie wiem gdzie z nim uderzyc. Mam przed oczami mroczki od 4 tygodni wtedy wlasnie przestalem zazywac chlorprotixen dawke dzienna mialem okolo 150 mg (zazywalem go tylko przez 4 tygodnie podczac pobytu na wyjezdzie gdzie mialem straszne nerwy) oraz hydroksyzyne w dawkach okolo 75 mg ( tez przez 4 tygodnie) . Nie moglem usnac przez 65 h po tak naglym odstawieniu strasznie sie balem ze juz nigdy nie usne i nie wiem czy to to spowodowalo ze mam te mroczki przed oczami , "muszki" tez mam , swiatlo tez mi sie wydaje jakies inne jasniejsze . Byl u mnie psychiatra w zwiazku z tym przepisal olanzin 5 mg wieczor sulpiryd 50 mg rano 50 popoludniu i symestical 10 mg rano . Boje sie ze te mroczki nie znikną nigdy juz . Czy mial ktos podobne zjawisko ? Dziekuje z gory za odpowiedz . Dodam ze jestem tu nowy :)