Skocz do zawartości
Nerwica.com

zakazana88

Użytkownik
  • Postów

    1 013
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zakazana88

  1. jak moja mama zachowała na raka piersi to tez sobie wtedy cos wymacalam, usg zrobilam i przeszlo. to bylo 2 lata temu. nie bylam zafiksowana tak jak teraz. Teraz placze, nuc mnie nie ciesz, ciagle cos czytam na trn temat, z kupa rozme cuda, zaczelo się od papkowatych a teraz to juz rozniaste, tylko nie normalne. nie moge sie ogarnac.
  2. Zakladac sie nie bede ale bardzo bym chciala zeby bylo tak jak mowisz. Bo to co mi sie dzieje z. kupa to masakra to juz nie papka tylko cienkie miekkie uformowane troche ale nie twarde, nie chce sie zrobic normalna. Ale ide raz dziennie i to mnie niepokoi.
  3. Obys miala racje. Ja juz chodze na terapie bo rodzina mi kazala bo twierdza ze sobie wmowilam i soe nakrecam ale ja nie jestem pewna. To pierwsza taka moja sytuacja.
  4. to jest straszne co przezywam. Ciekawe co bedzie z tym wynikiem masakra. Boje sie ze uslysze, ze mam raka
  5. Ja od tego stresu to juz mam since pod oczami i podkrazone oczy. caly czas mi smutno ;( Boje sie poniedzialku ;(
  6. Tzn? Tylko ja nie wiem czy sobie go wkrecam czycos sie dzieje naprawdę. Ale nerwice lub depresje mam napewno spowodowana tymi jelitami.
  7. A czy Wy tez czujecie sie tacy oslabieni? To moze byc wynik stresu?
  8. Bóle brzucha, krew na papierze, stolce od ołówkowatych po papkowate, nieregularne wypróżnienia, brak apetytu, właściwie wszystko co wymieniacie. zakazana88 - tak, wmawiasz sobie. Sam też tak robiłem, więc wiem co piszę. Wystarczyła kolonoskopia i wszystkie dolegliwości przeszły. jak rozumiec wyrazenie " stolec ołówkowaty".? Jest twardy czy miekki? Wyrażenie "stolec ołówkowaty" dotyczy wyglądu, jest średnicy ołówka, cienki bardzo. Robiłem zarówno miękki, jak i twarde. Mam nadzieje, ze masz racje i kolonoskopia wyjdzie dobrze. chociaz tak przezywam ja, ze nie myślałam ze az tak to bedzie. A do poniedziałku jeszcze tak daleko.
  9. Moj maż tez juz ledwo to znosi, 4 miesiace juz to trwa. Dzien w dzien to samo. Ja w sumie teraz chodze raz dziennie ale kupa nie chce sie zrobic. ;(
  10. Powiem Ci, ze kiepsko. Rano obudził mnie ból brzucha taki, ze od razu wiedzialam, ze musze biec do toalety. Oczywiście skonczylo sie papką a na koniec jeszcze jakby sama woda brązowa ( przepraszam za szczerość ) zostala, gdy się wycieralam ( Zjadlam śniadanie i znów jeździ mi w brzuchu i wiem, ze jak pojde do toalety to będzie dokładnie to samo. Do tego męczą mnie gazy. Boje się bo juz nie wiem czy to od jelit, od stresu czy od jajnikow bo tez słyszałam kiedys o tym, ze takie problemy mogą byc od problemów z janikami. Staram się nie martwic ale sie nie da. Serce wali, czuje taki ogólny stres. Jedyne o czym całymi dniami mysle to to, jak się załatwie w wc tym razem. Mój mąż jest zalamany moim zachowaniem. A ja jabym mogla to przespalabym caly dzień i tyle. A Ty jak? Cos lepiej? Dzis jakby bylo troche lepiej. Ja biore od jakiegos czasu Debutir (bez recepty) ale nie wiem czy cos pomaga. Ja sie caly czas tez stresuje bo im blizej kolonoskopi tym bardziej sie martwie ze cos tam jednak mi znajda. Ciagle chcr mi sie plakac ( moze ja juz mam jakas depresje, sama nie wiem). Bynajmniej panicznie soe boje tego co bedzie w poniedzialek.
  11. A Ty jak radzisz sobie ze stresem? Masz na to jakieś sposoby? Ja chce myśleć pozytywnie ale potem np zakreci mnie w brzuchu i juz znowu panikuje. I tak w kółko. Piszesz, ze Ty tez rzadko kiedy zalatwiasz sie normalnie ale nie martwisz sie chyba o to, tak jak ja? :) Na ten moment czujesz się juz zdrowa? :) jak u Ciebie dzis?
  12. Bóle brzucha, krew na papierze, stolce od ołówkowatych po papkowate, nieregularne wypróżnienia, brak apetytu, właściwie wszystko co wymieniacie. zakazana88 - tak, wmawiasz sobie. Sam też tak robiłem, więc wiem co piszę. Wystarczyła kolonoskopia i wszystkie dolegliwości przeszły. jak rozumiec wyrazenie " stolec ołówkowaty".? Jest twardy czy miekki?
  13. mam nadzieje, ze wynik brdzie pozytywny i to sie skonczy i bede kontynuowac terapię. Za tydzien już bede po. bi juz od stycznia sie to ciagnie. teraz to wykancza mnie sama mysl o kolonoskopi i ze jeszcze tydzien musze czekac.
  14. Wszyscy mi w ogolo mowia ze jestem zdrowa (tylko skad Wy to wiecie) a a ja ciagle inaczej ale mam nadzieje, ze jesli badanie wykdzie dobrze to sie uspokoje.
  15. Podziwiam Cie, ze masz odwagę, żeby robić te wszystkie badania. Jak będziesz po kolonoskopii i okaże się ( na pewno tak będzie ) że wszystko jest w porządku to na prawdę będę Ci zazdrościć bo ja nie mam odwagi udać się do lekarza, mój strach jest tak silny, że na razie nie mogę się zebrać. I mimo, ze mamy bardzo podobne objawy to i tak uważam , ze Ty jesteś zdrowa a ja nie. Ze na pewno u mnie na badaniach by coś wyszło:(( ja jeszcze dodatkowo mam miesiączke a podczas niej, mam jeszcze wieksze parcie na stolec i oddaje chyba jeszcze bardziej papkowate kupy. W ogóle u mnie jest tego jakos duuuzo jak ide sie załatwić to po prostu robie to i robie i wydaje mi sie, ze jak kiedys mialam normalne stolce to nie bylo tego tak duzo, jak jest teraz tez tak masz? Wczesniej mialam zaparcia to nie moge za bardzo sie wypowiedzidc.
  16. Ja mam kolonoskopie za tydzien w poniedzialek i juz strasznie to przeżywam. Psychicznid jestem wykonczona i juz słyszę co leakrz do mnie mowi. Mimo iz wszystlie inne badania z krwi ktore robilam mam dobre lacznie z markerami nowotworowymi w normie (choc wiem ze one nie sa do diagnozowania). per rectum niby ok i usg brzucha także to sa wyniki sprzed 2 miesięcy. Ja chodze do ubigacji 1 rano zaraz po przebudzeniu czasem 2 razy (wcześniej chodzilam częściej), stolec cienki, papkowaty (od stycznia nie maialm normalnego) wszyscy lekarze mowia ze tp zespole jelita drażliwego i ze to od nerwow ale ja oczywiscis nie wierze bo niby skad moga wiedziec na oko co dzieje sie w jelicie tym bardziej ze cale swoje zycie mialam zaparcia. Boje sie diagnozy ale nie mam na nia wplywu ;( Boje sie co bedzie po badaniu.
  17. Tez mam bol w lewym boku czasem pod zebrem. i caly czas te kupy. czy wasze w ogole sa uformowane chociaz troche?
  18. Zdrowa osoba, która nie doswiadczyla nerwicy czy hipochondrii niestety nie jest w stanie pojąć, jak można tak sie stresować. Możemy sobie przybic przysłowiowa piątkę. Ja tez aktualnie przejmuje się WYŁĄCZNIE kupą, jakkolwiek to nie brzmi. Ciągle obserwacje, strach przed pójściem do wc. Od tego stresu nie moge jesc a to powoduje że schudłam. No a jak schudlam to oczywiście...wkrecilam sobie, ze to właśnie od raka jelita. Caly czas masz takie kupy? czy normalne tez miewasz? Jak czesto chodzisz? czy robilas jakies badania. U mnie to jest pierwsza taka sytuacja z tym rakiem nigdy wcześniej niebalam sie o zadna chorobę, no moze raz jak maja mama zachorowala na nowotwor piersi ale po usg juz mi przeszlo. A teraz nie chce mi przejsc i dlatego nie wiem czy to moja wkretka czy faktycznie nowotwor ;(
  19. Czyli tez tak masz, że najchętniej usiadlabys i płakała? Ja tez mam czarne myśli, niby się z czegoś staram cieszyc ale z tylu glowy mam ten niepokój, ten lęk przed choroba, przed pójściem do toalety, żeby znów nie zobaczyc stolca, który wygląda jak u chorej na raka jelita osoby ( bo dosłownie tak mam teraz ) ja rano tez mialam jak codzień, jasną, cienką papke z resztkami jedzenia. Wybacz za szczerość ale kto jak nie my tu na forum mamy sie zrozumieć. Bliskim nic nie mowie a mąż tylko rano kiwał głową na widok tego, jak wmuszam w siebie kanapke. I mówi, ze juz tez nie wie co ze mną robić, jak mi pomóc. I kompletnie nie rozumie, dlaczego ja jestem ciagle zestresowana bo jak twierdzi, nie mam do tego powodów. I mowi, ze re wszystkie raki i straszne choroby właśnie sa od stresu i tych głupich mysli. Pewnie ma racje... no ja dzisiaj doslownie placze, meżowi nic juz nie mowie bo juz tego nie wytrzymuje, ze mogkam wkrecic sie do az takiego stanu. Mnie najbardziejta kupa tak doluje. ;(
  20. Masz racje, dobrze, ze jest to forum bo z blislich nikt tego nie rozumie. Ja tez od wczoraj mam kiepski dzien, jakis taki placzacy i czarne scenariusze juz mam. W kibelku rowniez to samo zadnych zmian ale chodze tylko raz dziennie. Mam naprawde nadzieje, ze nie mam tego raka jelita bo to przeciez jest kiepsko wyleczalne ;(
  21. U mnie np od lutego to trwa. A zaczęło sie od biegunki z rana i mdłości. Tak sie wtedy wystraszylam, ze od tamtej pory coś mi się pozmieniało z tym wypróżnianiem. A masz takie dni, kiedy jest w miare normalny ten stolec? Bo mi sie zdarzają czasem takie dni ale ostatnio znów wszystko wróciło :/ Nie, ja ma albo papkowaty albo taki cienki barszo miekki brudzacy wode.
  22. Mam nadzieję bo chcialabym widziec jak moje dzieci dorastaja Chociaz te cienkie stolce sa niepokojące podobno ;( (bo nie wiem jak psychika mozr dzialac na stolec zeby sie robil cienki ) Mnietez nic nie cieszy, niekupuje nic narazie, do fryzjera nie ide bo roznie moze byc. Same najgorsze mysli. Już spieszę Ci z odpowiedzą jak psychika może działać na to, aby stolec robił się cienki. Otóż w bardzo prosty sposób, z którego mało kto zdaje sobie sprawę. W trakcie nerwów, szczególnie jeśli wszystkimi myślami jesteś skupiona na jelitach i wypróżnianiu, odbyt się po prostu mocno zaciska. Tak tłumaczył mi proktolog. Gdy wkręcałem sobie raka jelita, to kał ledwo ze mnie wyłaził, jakbym chciał wycisnąć SupeGlue z tubki po raz wtóry, gdy ujście jest zaklejone . Srałem jak pies, dosłownie. Siadając na kibel nie byłem w stanie się zrelaksować, wszystkie mięśnie miałem twarde jak stal. Przeszło po kolonoskopii. Jak walnąłem kupę na drugi dzień po badaniu, to myślałem, że mi dupsko pęknie, takie cudo wielkie wyszło . Po badaniu wszystkie wkręty przejdą, bez obaw, bankowo nie masz raka jelita. A no i ja jeszcze miałem krew na papierze oraz na stolcu, bowiem w dupsku zrobił mi się wielki hemoroid wewnętrzny. Dobrze ale zeby tyle miesiecy to trwalo? od stycznia juz.
×