Skocz do zawartości
Nerwica.com

zakrecony

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zakrecony

  1. Dziękuję za szybką odpowiedź. Zapisałem się już do dobrego psychiatry, niestety wizyta dopiero za 3 tygodnie (to był pierwszy wolny termin). Zastanawiam się czy przed wizytą u psychiatry byłby sens pójść do psychologa. Obawiam się że w przypadku moich dolegliwości bez kuracji farmakologicznej psycholog niewiele pomoże tak więc wizytę u psychologa planowałem dopiero po odwiedzeniu psychiatry. Jeżeli ktoś miał podobne problemy (lub po prostu ma o tym pojęcie) to proszę o podpowiedź czy mimo wszystko pójść teraz to psychologa.
  2. Witam, od wielu lat mam bardzo poważny problem natury psychologicznej ale niestety nie miałem odwagi żeby szukać pomocy u jakiegoś specjalisty. Główne dolegliwości: - skłonności do płaczu w sytuacji gdy np. wchodzę do jakiegoś pomieszczenia gdzie jest dużo ludzi lub gdy rozmawiam z kimś i zachodzi potrzeba kontaktu wzrokowego (nie potrafię przez dłuższy czas patrzeć rozmówcy w oczy gdyż zaraz chce mi się płakać) - skłonności do płaczu podczas jakiejś konfrontacji (np. gdy ktoś mnie o coś niesłusznie oskarży) - bardzo rozbiegane myśli (w ciągu minuty myślę o 10 różnych rzeczach i nie mam nad tym żadnej kontroli) - jakieś dziwne lęki - problem z koncentracją oraz pamięcią (gdzieś wyczytałem że to może wynikać z tych "rozbieganych myśli") - ciągle jestem jakiś przygnębiony, nie chce mi się rano wstawać, nie mam wiary we własne siły ani motywacji żeby coś robić - nie pamiętam żebym kiedykolwiek był naprawdę szczęśliwy Zauważyłem że lepiej rozmawia mi się z ludźmi gdy jestem bardzo mocno przemęczony (np. wielogodzinną jazdą samochodem). Wówczas tak bardzo nie stresują mnie kontakty z ludźmi. Kolejne moje spostrzeżenie jest takie że lepiej funkcjonuję w nocy. Dużo łatwiej rozmawia mi się z kimś gdy jest ciemno (nie jestem taki zestresowany). Ludzie unikają kontaktów ze mną (zauważyłem że podczas rozmowy ten mój stres udziela się także moim rozmówcom). Minęło kilka miesięcy zanim zdobyłem się na odwagę żeby napisać tu o swoim problemie. Nie wiem do kogo udać się z moimi problemami (psycholog czy psychiatra?)
×