Skocz do zawartości
Nerwica.com

rudzik

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rudzik

  1. hej:) mam 17 lat i juz jakies pare lat mecze sie z tymi natrectwami ale sa juz one czescia mojego zycia i jakos nie bardzo wyobrazam sobie rozstanie z nimi:) kiedys sie tym przesjmowalam bo nie wiedzialam co mi dolega ale teraz juz z moimi przyjaciolmi mamy z tego niezly ubaw:) hehe 1) majac 13 lat to zaczelo sie strasznie nasilac i mialam z tym duzy problem bo praktycznie na kazdym kroku cos sie wiazalo z nar\trectwami. kiedy wstawalam z lozka musialam zawsze wstac prawa noga a jesli sie przypadkowo pomylilam to musialam sie jeszcze na chwile polozycz polezec ok 5s moze troszek dluzej i wstawalam prawidlowo czyli prawa noga ale oczywiscie wchodzic do lozka tez musialam prawa noga nie bylo innego wyjscia:D:D:D:D:D a tak w ogole to wlasnie teraz kiedy to pisze to licze ile buziek zrobilam bo mam wytypowane liczby i musze sie ich trzymac:):):):):) sa to: 1, 2, 3, 5, 7, 8, 10, 12, 13, 15, 17, 18, 20, 22, 23, 25, 27, 28, 30 itd. :D:Dchociaz zazwyczaj dochodzi tak mniej wiecej do 10:) 2) kiedy np. slodze herbate to musze wsypac cukier 3 razy najpierw wsypuje 1 lyzeczke plaska potem ok. polowe lyzeczki a nastepnie jeszcze odrbinke tak zeby bylo 3 razy:):):) jesli czasem za malo poslodze to wsypuje jeszcz e 2 razy po odrobince zeby wtedy bylo 5:D:D:D:D:D 3) wracajac jeszcze do wieku kiedy mialam 13 lat to zawsze musialam sie ubierac w tej samej koljenosci powiedzmy ze najpierw skarpetki potem spodnie a potem bluzka a gdy sie pomylilam to musialam zdajc zle zalozona rzcze i zakladalam wtedy w odpowiedniej kolejnosci:):):) 4)swoja bizuterie ukladalam rowniez w takiej samej kolejnosci: najpierw zdjemowalam zegarek ladnie go ukladalam nastepnie bransoletke potem lancuszek i tez musial byc ladnie ulozony praktycznie zawsze tak samo, potem kolczyki (to byly takie wiszace 3 paski) najpierw zdejmowalam prawego i ukladalam go prosto tak zeby nie bylo zadnych nierownosci natspenie zdjemowalam lewego i tez oczywiscie musial byc idealnie polozony i na koncu ukladalam pierscionki:):):) 5) teraz mam taki rytual ze kiedy wchodze do lozka to nadal musze wchodzic prawa noga i wychodzic z niego tez prawa ale jeszcze doszly mi inne czynnosci:):) po wejsciu prawa noga siadam bardziej przy scianie prawa noge mam wyprostowano a lewa zgeita i polozona pod prawa nastepnie zbieram koldre i 3 razy zsuwam ja bardziej w strone sciany tak zeby w nocy mi nie spadla potem na calej jej dlugosci tak ja troszeczke zsuwam 5 razy pozniej zarzucam ja na ramie zeby mi nie bylo zimno(choziac czasem jakl juz sie poloze to wyjme i tak reke spod koldry:):):) ) i przejezdzam reka po wlosach 5 razy tak zeby byly w miare proste bo musze je prostowac rano:) a zazwyczaj jeszcze poprawiam poduszek 3, 5 albo 7 razy czasme nawet wiecej to zalezy od ulozenie poduszki:):):) 6) kiedy myje twarz i zeby tez robie to oczywiscie w ustalonej koljenosci najpierw myje twarz uprzednio ja oplukujac 3 razy po 3 razy kazdy potem myje ja zelem i splukje pozniej oblewam sczoteczke do zebow woda nakladam paste i znowu polewam i myje zeby:) wypluwam paste 3 razy a po drugim splukuje ja 3 razy woda (to mi doszlo nie dawno ) a po 3 razie wyplucia pasty najpierw oplukuje szcoteczke potem otrzasam ja z wody 10 razy ale to jest szybko nastepnie oplukuje usta a potem plukam 3 razy buzie z pasty kiedy smaruje sie kremem to najpierw smaruje wieksza czesc czola ale zostawiam jeszcze suche miejsce tak przy wlosach potem smaruyje nos nastpenij prawy policzek a potem lewy pozniej te zostawiona sucha czesc czola i brode:):):) hehehehehehe 7)zakladajac buty oczywiscie najpierw zakladam prawego a pozniej lewego jelsi nawet bym sie spieszyla a mialabym tylko lewego buta i musialabym poszukac prawego to nie zaloze tego lewego dopoki nie bede miala prawego w szafie kazda moja rzecz ma swoj wieszak i wisi w okreslonym miejscu ale wyobrazcie sobie jakie to jest trudne bo musze zapamietac wszytskie miejsca rzeczy i ich wiezaki:D hehehe 9) a tak w ogole to ostatnio musze marszczyc czolo ale nie wiem czy to jest natrectwo czy tez nie bo wyczuwam taki lekki dyskomfort gdy go nie zmarszcze bo czuje jak by tam mi cos przeszkadzalo i musze go zmarszczyc ale pod koniec dnia to jest bradzo uciazliwebo musze je coraz dluzej marszczyc i nawet kiedy to teraz pisze to zdazylam juz je zmarszczyc ok 20-30 razy hahaha naprawde niezly ubaw ze mnie jest hehehe ALE DA SIE Z TYM ZYC HEHEHEH jak jeszcze mi sie cos przypomni to dopisze:D:D pozdrawiam wszytskich z natrectwami:D:D:D hehe
×