monika1350

Aktualnie biorę triticco i lamotrix. Zaburzeń seksualnych nie mam, popęd jak był mały tak pozostał. Niestety leki te nie sprawują swojej roli tak, jak bym chciała. Zostałam całkowicie pozbawiona mózgu, pamięci, koncentracji. Myślicie, że zamiana lamotrixu na SSRI sprawdziłaby się dobrze? Boję się, że jak dołożę SSRI stanę się znowu impotentem. Za każdym razem jak brałam SSRI to przez pierwsze 2 tyg byłam hmm..wręcz niewyżyta, a potem całkowicie traciłam ochotę na takie rzeczy.

Jeśli chodzi o SSRI, nigdy ich nie łączyłam z triticco, ale to może być pomysł. A który z SSRI polecacie? Taki, żeby nie robił ze mnie intelektualnego dna jak na Lamotrixie...

Hej, czytam to forum już od jakiś 13 lat, jednak to jest mój pierwszy post. Cierpię na zaburzenia lękowe, naprzemiennie z depresją w zasadzie odkąd pamiętam. Brałam już mnóstwo leków, jednak każdy albo przestawał działać, albo miał skutki uboczne nie do zniesienia. Byłam ostatnio u nowego psychiatry i przepisał mi Lamotrix. Z badań EEG wyczytał, że mam mikrouszkodzenia części skroniowej mózgu (mózg emocjonalny). Od jakiś 2,3 lat mam straszne problemy z pamięcią i koncentracją, jest coraz gorzej. Zdarza mi się zostawiać pieniądze w bankomacie, nie umiem się skupić. Zawsze miałam zdolności językowe i zero problemów jeśli chodzi o mówienie czy rozumienie w obcym języku. Teraz jest to niemożliwe. Ogólnie nie rozumiem jak się do mnie mówi, nie czytam już książek, bo nie mogę ich zrozumieć. Mam problem nawet ze zrozumieniem seriali, nie mogę się skupić. Mogłabym książkę o tym napisać. Póki co moje libido jest "w miarę", jednak za każdym razem gdy brałam SSRI byłam całkowitym impotentem. To samo z neuroleptykami - zombie. Biorę małą dawkę triticco, ale w ogóle nie działa. Już nie wiem, co mam zrobić. Odwiedziłam z 20 psychiatrów i póki co żaden nie dobrał mi odpowiedniego leku. Proszę o pomoc!