Skocz do zawartości
Nerwica.com

kejla

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kejla

  1. Być może bo nie mam pojecia co ze swoim życiem zrobić. Może to być powód. Ale to trwa i trwa i mam dość, nie potrafię żyć jak normalny człowiek. Ale by udać sie do lekarza jest mi trudno, nie wyobrażam sobie tego...
  2. Cześć. Mam 20 lat. Od dawna odczuwam jakbym miała dziurę w głowie, problem z pamięcią niesamowity i brak koncentracji, nie potrafię się skupić gdy ktoś coś do mnie mówi. Nie potrafię i boję się okazać uczucia na przykład ze się rozpłacze przy kimś i wyjdę na idiotke. Nie potrafię nikogo pokochać i nigdy nie kochałam. Najchętniej siedziała bym w pokoju i nic nie robiła. Każda czynność sprawia mi coraz większy problem, czuję się taka ciężka. Nie mam checi do rozmów i w domu z nikim nie rozmawiam ale z drugiej strony czuję że muszę z kimś porozmawiać. Czuję że mojego życie nie ma sensu, jest nudne i wszystko co robię wydaje mi się że robię źle. Jak ktos mi powie w pracy ze zrobiłam coś fajnie to ciężko mi w to wierzyć. Przestaje mnie wiele rzeczy cieszyć. Czasem nie wiem czy coś się dzieje naprawde czy też nie. Nie wiem już nic, codziennie pełna głowa myśli ktore do niczego nie prowadzą...
  3. Kejla, a odczuwasz jakikolwiek pociąg seksualny? Nie chodzi mi tu o kogoś konkretnego, ale w ogóle, np. gdy jesteś w domu, gdy się dotykasz itp. Sądzę, że po prostu jesteś zagubiona i nie akceptujesz ani nie rozumiesz swojego pociągu do dziewczyn. Czy jakiś mężczyzna kiedykolwiek Cię skrzywdził? Mnie tak i miałam podobne objawy do Twoich - lęk przed kontaktem seksualnym itd. Kiedy po raz pierwszy przespałam się z chłopakiem czułam się koszmarnie. Do tej pory czasem czuję obrzydzenie do mężczyzn i też mam niechęć do pocałunków - choć zdarzają się wyjątki :) Na dzień dzisiejszy mam się za osobę biseksualną, ale podobnie jak Ty, w towarzystwie dziewczyn czuję się bezpiecznej, pociągają mnie - i akceptuję to w pełni. Odczuwam pociąg seksualny ale żadko. Nawet bardzo żadko. Nie skrzywdził mnie nikt. Chociaż wtedy mogłabym jakoś wytłumaczyć swoją niechęć do mężczyzn. Mam już dość siebie czasem. Nie wiem dlaczego tak jest, chciałabym umieć się określić w niektórych dziedzinach życia. Ale wydaje mi się że dla mnie to jest nieosiągalne. Nie wiem co mam robić...
  4. Też odczuwam jakiś lęk przed bliższym kontaktem z dziewczynami, wydaje mi się że mały gest w ich stronę i pomyślą że wolę dziewczyny. I miałam tak nie raz i często się zawstydzałam. .Trudno powiedzieć kim jestem, sama już nie wiem. Czuję jakby ciągle mną coś w środku targało, chodzę zamyślona nwm co zrobić ze swoim życiem. Boję się przyznać przed samą sobą że wolałabym dziewczyny. Facetów nie potrafię traktować dobrze. Zawsze powiem coś chamskiego. Po prostu ich nie akceptuje jako płeć można powiedzieć. To dziwne uczucie, chciałabym żeby tak nie było. Moja rodzina jest bardzo religijna, nie umiałam im nawet powiedzieć(jeżeli faktycznie tak jest) że wolę dziewczyny, nie wyobrażam sobie tego. Ale czasem mi się wydaje że sobie to wszystko wkręcam. Jest we mnie tyle sprzeczności, nie potrafię tego opisać. Całowałam się już z wieloma dziewczynami na różnych imprezach, z jedną z nich nawet doszlo do czegoś więcej. Kocham całować się z dziewczynami! To jest takie inne, wyjątkowe. Chociaż nie robilam tego z facetem, nie potrafię! I pojawia się kolejny znak zapytania. Niby to jest normalne że facet uprawia sex z kobietą. Gdyby nie to, to nas by tu nie było. Ale sobie nie potrafię wyobrazić żebym to miała zrobić z facetem! Mam lęk na samą myśl że mogłoby do tego dojść i będzie mi to sprawiać ból, nasluchalam się trochę od koleżanek historii. Ale siebie sobie nie wyobrażam żebym miała uprawiać sex z kolesiem. Nie wiem co jest do końca przyczyną. Boję się że sobie życia nie ułoże. Mam 20 lat i nie wiem kim jestem...może ja w ogóle jestem aseksulana?? Miał ktoś podobnie?
  5. Mam podobnie... Mój umysł tak jakby miał dziurę w głowie i nic nie pamiętam. Nie pamiętam co robiłam przed chwilą na przykład. Jeśli chodzi o wiedzę szkolną mam to samo. Nic nie wynosze z lekcji. Często też muszę kogoś prosić by mi coś powtórzył podczas rozmowy. Też się wstydzę niewiedzy. Normalnie jakbym o sobie czytała. Chyba trzeba się do psychologa wybrać bo jest coraz gorzej...
  6. Mam 19 lat. Od dłuższego czasu nasiliły mi się myśli które mnie wykanczaja. Myślę dosłownie o wszystkim mam mętlik w głowie. Wszystkim się denerwuje i stresuje. W pracy ciągle mam wrażenie że robię coś źle, że ludzie patrzą mi na ręce, jestem nerwowa i nie umiem sobie poradzić z takimi myślami bo wiem że tak nie jest a mimo to siedzą w mojej głowie . Boję się robić coś innego nich dotychczas bo boję się że mi nie będzie wychodzić a to znów powód do stresu i spalenie buraka. Chciałabym dodać to, że mam problem z określeniem swojej orientacji. Od ok. 14 roku życia wydaje mi się że jestem lesbijka. To nie mija. Mam lęk że ktoś mógłby się dowiedzieć z rodziny czy że znajomych ze mam ku temu skłonności. Nie mam nikogo komu mogłabym się zwierzyc. Próbuję sobie z tym poradzić bo chciałabym mieć w przyszłości normalne życie ale nie potrafię się przed nikim otworzyć. Miałam faceta 1,5 roku ale wszystko zniszczyłam właśnie przez to. Kobiety też zawsze uważałam za piękniejsze, mądrzejsze, wartościowe. Mimo to nie wiem czy mogłabym stworzyć związek z kobietą. Sam strach przed życiem ograbia mnie z wszystkiego. Nie wiem jak sobie z tym poradzić już czuję się zrezygnowana do wszystkiego. Zamykam się w pokoju i leżę i myślę. Czuję że wszystko mi z rąk ucieka. Zamiast cieszyć się życiem ja zamykam się przed światem z powodu stresu, inności. Stresują mnie też nowe znajomości. Błagam o pomoc nie daje rady już ze sobą samą
  7. No też myślałam że nie będzie tu nikogo... Szukam by z kimś popisać bo męczę się już od dawna, u mnie trwa problem dosyć długo.
×