-
Postów
282 -
Dołączył
Odpowiedzi opublikowane przez emikado
-
-
Wszystko co zostawiacie w necie - zostaje i kiedyś może być wykorzystane przeciwko Wam samym(zawsze istnieje takie ryzyko). Ludzie miejcie świadomość tego!
-
...a może Zagadki wszechświata z Morganem Freemanem?
-
Szpinak. Jednak to już bardziej pappardelle ze szpinakiem, cebulą i czosnkiem.
-
indianer, podoba mi się jak piszesz - ładnie, składnie i rzeczowo.
Pominę tu Ciebie i może kilka słów o Twojej dziewczynie, ale to słowa wariata - pamiętaj.
Jest zablokowana i bez jej chęci zmian nic nie zrobisz. Ona musi chcieć chcieć po prostu.
Pomijam różne czynniki zewnętrzne na które nie mamy praktycznie żadnego wpływu, ale zostają te wewnętrzne - fizyczne i umysłowe. Umysł to nie tylko intelekt, ale i psychika właśnie. Przy braku wiary, wytrwałości, braku wizji, planów i celów ciężko jest determinować jakieś wybory, po prostu w sukces się nie wierzy i z góry zakłada, że wszystko będzie porażką. Nastawianie na mnogość porażek i ten jeden sukces jest czymś dobrym, ale nie bez optymizmu, determinacji, ochoczego działania. U niej tylko sam pesymizm i jedna wielka wymówka. Czyli podejmuje te złe i nic nie wnoszące do życia wybory.
Na początku powinna zdefiniować czym jest dla niej szczęście, następnie czego oczekuje od życia. Kolejne pytanie to jak to osiągnąć i czy chce tego. Musi wyjaskrawić cele. Mieć plan na życie. Niech wszystko rozpisze sobie na papierze.
Kolejna rzecz to wejrzenie w siebie. Odpowiedzenie sobie na pytanie jaka jest sama. Dlaczego nie próbuje. Dlaczego rezygnuje, wycofuje się zbyt wcześnie, poddaje się. Czy powodem jest też i lenistwo. Co ją rozprasza. Skąd te wymówki. Dlaczego brakuje jej pewności siebie. Czy otoczenie w którym obecnie żyje jest dla niej dobre. Czy boi się bardziej tego, że się uda, czy nie uda. Ile tak naprawdę jest w niej cierpliwości. Czy awans społeczny, dobrobyt nie tylko materialny, ale i duchowy jak i umysłowy, pozytywne osiągnięcia - to dla niej coś złego. Czy jej strach to nie w istocie niemal same negatywne fantazje. Czy zamiast czynów, czyni tylko słowa. Czy chce zmian, czy woli trwać w zawieszeniu. Czy jest na tyle pokorna, aby przyznać, że nie wie wszystkiego. Czy jest uczciwa z samą sobą i zgodna. Niech sobie zada te i inne pytania. Niech sobie odpowie czym jest dla niej spełnianie się i czy chce iść ku temu. Czy jest na tyle silna, aby zdyscyplinować siebie.
Następnie niech zapyta siebie, czy dążenie do perfekcjonizmu to nie jest strata czasu i zasobów własnych. Czy podejmując wyzwanie zawsze porównuje siebie z innymi. Czy myślenie o przeszłości przeszkadza właśnie myśleć o przyszłości. Czy tragizuje, panikuje bez żadnej przyczyny. Czy tylko i wyłącznie narzeka, skupia się na negatywach i zupełnie nie dostrzega jakichkolwiek pozytywów. Czy ma własne poglądy, czy tylko i wyłącznie kieruje się zdaniem innych. Czy chce się zmienić, swoje myślenie, postrzeganie spraw, charakter, osobowość. Czy tylko dostrzega skrajności, gdzie wszystko albo nic. Czy przejmuje się tym jak inni o niej myślą. Czy "wróży przyszłość z kart" bez jakichkolwiek prób, faktycznej wiedzy praktycznej i doświadczenia.
Takie pytania ma sobie zadawać sama i sama odpowiadać na nie.
Jeśli będzie chciała zmian, nakreśli zarys dalszego życia na kartce papieru i będzie działać i wykreślać punkt za punktem, a przy tym zmieniać się to z każdym dniem będzie lepiej. Z każdym dniem - nie od razu.
Ewentualnie psychiatra, psycholog, terapia, ale tu też musi chcieć się zmieniać, bo tylko siąść i wysłuchiwać jak ktoś coś mówi i po godzinie zapomnieć i wrócić do tego co było to skutek będzie i żaden.
Rozmawiajcie i poprzez rozmowę odkrywajcie siebie na nowo. Ludzie zwykle tylko ułamek siebie przekazują innym, a reszta jest skryta, gdzieś głęboko w wewnętrznej otchłani.
-
Nawet dziś niektórzy faceci lubią mnie pognoić bo to dla nich dodatkowa satysfakcja górować mentalnie nad facetem mającym ponad 190 cm.
Ta sprawa jest prosta. Bierzesz cokolwiek w łapki, pierwsze lepsze krzesło i rozkurwiasz gościa - inni zamkną japę i z drogi już zejdą. Kto ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę, bo będzie jebany w nią ciągle. Masz dość przyjmowania okazywanego braku szacunku? Postaw się i tyle. Nie twierdzę, żebyś chodzi po ulicy i napieprzał ludzi, ale czasem trzeba postawić sprawę jasno i pięść ku temu dobrze służy.
Jak jestem poza domem to mam zawsze w kieszeni kastet, a nuż znajdzie się ktoś, kto będzie skłonny chętnie go smakować.
-
carlosbueno, nie wiem ile masz lat, ale zmień myślenie. Przestań patrzeń w przeszłość, bo ona już była i nie wróci. Przeszłości nie zmienisz, ale możesz wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość właśnie. To o przyszłości myśl teraz. Ok. Twierdzisz, że dzisiaj jesteś w chujowym położeniu. No dobrze, więc zastanów się o zrobić, żeby za rok, 5 lat czy 10 było Ci znacznie lepiej i w życiu łatwiej. Myśl perspektywicznie, długofalowo. Zawsze nastawiaj się na 99 porażek i ten jeden sukces. Chcesz kobietę w życiu? Ogarnij w pierwszej kolejności sam siebie, a ktoś się pojawi z czasem. Ideały to nie jest kobieca domena a męska właśnie, pokaż im coś namacalnego, coś co odczują swoimi zmysłami. Pokaż, że masz ciekawe życie i jesteś skłony zaprosić doń kogoś. W pierwszej kolejności zmień myślenie i przestań się użalać nad sobą.
-
carlosbueno, daj spokój, lepiej mieć jakiekolwiek życie, niż go w ogóle nie mieć. Są ludzie którzy mają totalnie pod górkę już od urodzenia i cisną naprzód. Nie bez przyczyny. Co by nie powiedzieć o życiu to nie można zaprzeczyć, że jest nader ciekawe i chce się zwykle doświadczać więcej i więcej. Można się kłócić o samą nawet codzienność - ale czy ktoś obiecywał, że będzie w życiu łatwo?
-
Heledore, właśnie!
Kobiety głównie tną się, albo łykają jakieś świństwo, a facet zwykle zakłada pętle na szyje.
jakby większe przyzwolenie społeczne jest na poszukiwanie pomocy przez panie- w końcu to słaba płeć...a w istocie jest wprost przeciwnie. Kobiety są znacznie silniejsze psychicznie od mężczyzn.
-
Samobójstw będzie więcej - niska jakość służby zdrowia i problem narasta. Psychiatrów w Polsce bodajże najmniej w UE na milion mieszkańców(gdzieś mi się to obiło o uszy).
Co do dzieci to tablecik już dla niemowlaka, a później szook, że dzieciak 5 lat i nie mówi i nie komunikuje się z innymi. Zgadujemy co z tymi dzieciakami będzie dalej?
Poprzez Google Scholar też coś nie coś można rodzimego znaleźć.
-
Może.. życzliwym dla życzliwych, chamem dla chamów a z sobą żyć w zgodzie.
-
Tu i ówdzie chodzą słuchy, że za stan depresyjny mogą odpowiadać i pasożyty znajdujące się w organizmie. Nie chce mi się wyszukiwać i przytaczać źródeł, ale mam pytanie - czy wraz ze zmianą diety na "zdrowszą", zauważyliście poprawę własnego stanu samopoczucia?
-
shira123, jaką znów terapię? Wy....ły go to jest ostrożny i ma rację. Trzymam za niego kciuki, żeby już nie był tak głupi jak poprzednio.
-
wiejskifilozof, weź goń się z tymi swoimi podziałami, większość Polaków ma je w dupie - nie rozumiesz tego?
-
Apek, poznając innych, lepiej poznasz i zrozumiesz samego siebie.
-
wiejskifilozof, zapomniałeś już ile proporczyków czepiało się w PRL? Autobusy, ciężarowe, osobowe - proporczyki były wszędzie, a w domach i maty z nimi na ścianach. Nihil novi.
-
Doszedłem do wniosku, że to branie pełni odpowiedzialności za swoje życie i czyny. Reszta pozytywów to tylko dodatek do już jasnego obrazu.
-
Czy należy zadać sobie pytanie - czym w istocie jest dezintegracja pozytywna?
-
ale to już nie jest nawet Cassanova, to już jest męczennik...czemu facet, który bzykał iles tam kobiet, to casanowa a kobieta to zaraz dziwka????????
W myśl - Klucz który otwiera wiele zamków to dobry klucz, ale zamek który da się otworzyć wieloma kluczami to już kiepski zamek.
Casanova głównie płacił za towarzystwo kobiet. Sponsoring był w dobrym tonie wśród wyższych warstw społecznych.
-
Bezpieczniej śmiać się z tego kto się dobrowolnie dał przybić do krzyża niż z tego który trzyma młotek .
Może i dał się przybić do krzyża, ale możliwe też, że z tego krzyża zlazł i dożył późnej starości w Kaszmirze, a nie padł dziabnięty przez węża jak ten z młoteczkiem.
-
To sie nazywa schizofrenia
Dlaczego? Wspólna Jaźń była przedstawiana i tysiące lat temu. Rzeczywistość to tylko złudzenie, a symulacja z każdym dniem coraz bardziej prawdopodobna. A jeśli symulacja jest pętlą?
-
My jesteśmy Bogiem. My stworzymy ten wszechświat, kiedyś.
Portale randkowe - hit czy kit?
w Seksuologia
Opublikowano
Vorenus, z racji tego, że mieszkam poza cywilizacją to trochę rozmawiam z kobietami przez neta, ale moje cele poznawcze są inne - zwykłe niezobowiązujące do niczego takie tam pogaduchy, a nie żaden podryw.
Ale Ok!
Czasem wystarczy proste - wydajesz się interesująca i chcę cię bliżej poznać.
Kobiety dostają multum wiadomości i na początku nie ma najmniejszego sensu produkować się. Zainteresuje się to zainteresuje, nie to nie - bywa różnie i nigdy nie wiesz jak trafisz. W każdym bądź razie nie skupiaj się na urodzie, traktuj ładną buzię jako zwykły bonus do tej osoby. Kobiety są znieczulone na banały typu - jesteś piękna! itp. Graj pod emocje - ich żywioł lub dostrzeż intelekt - tu czują się niedowartościowane. Słuchaj co mówią, czytaj co piszą. Zapamiętuj! ale nie bierz na poważnie. Mniej też świadomość tego, że kobiety nie odróżniają rynku matrymonialnego od rynku seksualnego i za niewiedzę ostro płacą - dają dupy i są zostawiane po prostu. Są przez to uczulone i nieufne, bo boją się wykorzystania i nie rozumieją dlaczego tak jest.
Kobietę zaciekawią tematy, które poruszą jej emocjonalną stronę i wpłyną na dobre samopoczucie. W przeciwieństwie do facetów potrzebują ciągłej stymulacji emocjonalnej. Unikaj rozmów o aborcji, eutanazji, religii, polityce itp. Pamiętaj natomiast, że chyba każda kobieta potrzebuje czułości i zaangażowania emocjonalnego, ale nie wykładaj przypadkiem historii swojego życia z miejsca. Dozuj odpowiednio info o sobie. Pokaż, że jesteś tajemniczy, ciekawy, niedostępny - je to kręci. Podchodź do nich zawsze pewnie i zdecydowanie, ale nie zgrywaj też jakiegoś przygłupa - co to nie ja.
Niedopowiedzenia to skok zainteresowania o milion procent.
Raeal!
Nie ważne co mówimy tylko jak to jest odbierane - to się tyczy i kobiet oczywiście.
Rozkład znaczenia komunikatu to jakieś:
7% - słowa
38% - głos
55% - ekspresja mimiczna - mowa ciała - komfort, relaks, pewność siebie itd.
Pamiętaj!
-zawsze mniej przy sobie więcej kasy
-płać za wszystko
-dbaj o samopoczucie kobiety
-gdy pada kup parasol, kawiarnia, uber-taxi
-nigdy nie bądź żyłą i nie skneruj kasy
-lekko zabawny
-lekko szarmancki
-pamiętaj o datach, kwiatach itp. pierdołach
ble ble ble
Ja sobie pozwalam na różne jazdy, ale mnie interesuje umysł ludzki, eksperymentuje różnorako i słowem pisanym. Rozmówczynie zwykle wiedzą jak jest i że nie mam złych intencji. Ciebie interesuje podryw, więc zadbaj o to, żeby chciała więcej Ciebie i myślała o Tobie bez przerwy.