@Lusesita Dolores dzięki za info, tak były myśli samobójcze, ale taki akt nie miał i raczej nie będzie miał miejsca w trakcie rozmowy z psychologiem (choćby z przyczyn technicznych) . Podejrzewam że przytoczony przez Ciebie przykład jest "skrajny". Spróbuję znaleźć jakąś opinie prawną na ten temat. Rozumie że umieszczenie kogoś w oddziale zamkniętym siłą, wiąże się jednoznacznie z pozbawieniem go wolności oraz własnej woli, czyli następowałoby jakby automatyczne ubezwłasnowolnienie. Pomimo myśli samobójczych,nie ma w moim przypadku prób takiego czynu. Pojawia się natomiast ważny w moim mniemaniu argument iż nie jestem zagrożeniem dla społeczeństwa. Podejrzewam że więcej osób interesowałaby opinia na ten temat, jeśli znajdę coś więcej to dam znać. Dzięki za info anyway