Czołem wszystkim!
Cieszę się, że w końcu znalazłam to forum. Czuję, że jestem na skraju depresji. Nie mam zbyt wielu problemów, mówiąc szczerze mam bardzo dobre życie. Jednak moje samopoczucie od trzech miesięcy jest na włosku. Boję się, że zaraz wyrzucą mnie z pracy - non stop chodzę na chorobowe (mam znajomego lekarza), z mężem już prawie nie rozmawiam, na nic nie mam ochoty .. Bez wdawania się w szczegóły - jest kiepsko. Chcę sobie z tym poradzić. Najchętniej bez chemii, tabletek - naturalne sposoby, siła, wiara, psychologiczne ćwiczenia. Mam już nadzieję i wiarę, że się uda. Jesteście w stanie mi coś doradzić?