Skocz do zawartości
Nerwica.com

Joannawer

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Joannawer

  1. Dodam jeszcze, że wraz z wiekiem niestety te natrętne myśli nie blakną, czuję się tak jakby dane słowa (brzydka i głupia) usłyszała ledwo wczoraj. Nie lubię siebie, nie mam przyjaciół, czuję się dzień po dniu źle, gdy są dobre dni - umiarkowanie źle.
  2. Dobry wieczór. Od lat cierpię na nerwicę, mam też epizody depresji, choć chyba w zasadzie moje całe życie to depresja, raz lekka, raz większa. Nie odczuwam radości ani entuzjazmu. Chciałam podnieść problem natarczywych myśli. Zawsze byłam nieśmiała, wiele osób wyczuwając we mnie słabego osobnika bardzo mnie raniło. Te słowa często nawracają w mojej głowie np. że jestem grubasem. Ktoś kto bardzo mnie zranił i publicznie upokorzył użył oprócz teg słowa użył inne słowo ( w trakcie wymiany zdań). Padło tam słowo "router" (nazwa słowa, neutralna, nie nawiązująca w ogóle do wyglądu). Jak tylko słyszę słowo "router" (użyte w całkiem innym kontekście, sytuacji) od razu stoi mi przed oczami tamta sytuacja. Sytuacja która miała miejsce 10 lat temu. Ciągle słyszę "w głowie" tamtą przykrą wymianę zdań (zostałam też nazwana głupią bo nie zrozumiałam do czego służy pewne urządzenie). Inne przykre słowa (niektóre sprzed 10-15 lat) także mi się przypominają, czasami dzień po dniu. Wystarczy, że np. usłyszę tamto słowo w całkiem niewinnej sytuacji, usłyszane czy na żywo czy w telewizji. Jestem wtedy jeszcze bardziej zdołowana. Najdziwniejsze jest to, że w dzieciństwie przeżyłam olbrzymie traumy, takie które mają prawo powodować wieloletni stres pourazowy (byłam świadkiem drastycznej śmierci rodzica), ale słowa usłyszane całkiem po tym wszystkim typu "gruba i brzydka" siedzą we mnie (mam takie odczucie) na równi lub niekiedy bardziej niż to co się stało w dzieciństwie. Do tego jestem pozbawiona energii, życia, wszystko robię na pół gwizdka, nie pracuję zawodową i ledwo ogarniam niewielkie mieszkanie.
×