Anjw

Gdyby to było takie proste... brat nie chce się leczyć i chodzić do lekarza, nie dam rady siła go tam zaciągnąć, był u nas lekarz na wizycie domowej gdzie jedna taka wizyta kosztuje 400zl, a brat wyrzucał go z domu..

Problem w tym, ze moj brat nie chce ich brać, dzisiaj rano gdy zaniosłam mu tabletki wyrzucił ablify, stwierdził ze żółtych tabletek brac nie będzie.. on wie ze słyszy te głosy, często ich nawet wyzywa ale nie chce brać leków, nie chce się w żaden sposób leczyć, jesteśmy już słabi ale się nie poddajemy.. na słowo "szpital" moj brat twierdzi ze jak go tam umieścimy odbierze sobie życie, te głosy w głowie w które on tak mocno wierzy ograniczają go bardzo mocno.. zrobiłabym niemal ze wszystko, tak wszystko by tylko mu pomoc

Kochani! Mam ważne pytanie, skierowane głównie do osób chorujących na schizofrenie. Moj brat na nią choruje, słyszy głosy, jak twierdzi jest to grupka osób które zabrały mu życie, często coś do nich mowi( chociaż teraz to już bardziej wieczorami) od dwóch tygodni zażywa ablify. Rano 5mg ablify+10mg olpinatu, zaś wieczorem jedna tabletka 10mg olpinatu. Brat Twierdzi ze w jego życiu nie nastąpi zmiana na lepsze, codziennie prosimy go by brał te lekki, widzimy już lekka poprawę jednakże wieczorem słyszę jak z nimi rozmawia. Powiedzcie mi ile potrzeba czasu by te głosy które słyszy znikły? By uwierzył ze odzyska starego siebie.. jestem już załamana, kocham mojego brata nad życie.. chce mu pomoc jednak gdy słyszę jak wieczorami z nimi rozmawia bierze mnie przerażenie. Czy ktoś z Was jest w stanie odpowiedzieć mi na to pytanie? Z góry za odpowiedz bardzo dziękuje, życzę Wam dużo zdrowia i wiary ze wszystko będzie dobrze.!