Skocz do zawartości
Nerwica.com

ambarazdwa

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ambarazdwa

  1. 18 dzień pregabaliny 150mg i lęki takie, że afobamem się ratuję. Wizyta u psychiatry za trzy dni. Chyba z 600mg potrzebuję xD -- 10 sty 2018, 20:29 -- 18 dzień pregabaliny 150mg i lęki takie, że afobamem się ratuję. Wizyta u psychiatry za trzy dni. Chyba z 600mg potrzebuję xD
  2. ej, czy to prawda, że alprazolam najszybciej uzależnia? jeśli tak to po co lekarze to w ogóle przepisują, skoro są mniej uzależniajace benzodiazepny. Ja biorę 0,25mg, jak już nie wyrabiam i teraz pytanie - czy biorąc 2-3 razy w tygodniu 0,25 lub 0,5mg mogę się po kilku tygodniach uzależnić? Czy to chodzi o branie codziennie wiekszych dawek?
  3. Najmniejsza dawka terapeutyczna escytalopramu to właśnie 5 mg, a standardowa to 10 mg. Różnica w okupacji SERT pomiędzy dawką 5 mg a 10 mg, wynosi zaledwie kilka %, więc nie jest prawdą, że dawka 5 mg na bank nie pomoże, ale 10 mg już tak. Ponadto escytalopram to najszybciej działający SSRI, więc pierwsze efekty przeciwdepresyjne mogą być zauważalne już w 2 tygodniu stosowania. E, sorry, niedouk ze mnie. A swoją drogą to ciekawe, że psychiatra mówi, że pregabalina to lek pierwszego rzutu, może coś się zmieniło w zaleceniach, ciekawe, bo latami to było ssri a w dalszej kolejności trojpierscieniowe, a pregabalina to w ogóle chyba nie była na tej liście.
  4. No cóż, na mnie żadne ssri czy snri nie działa, widocznie nie z serotoniną mam problem, dlatego dostałam pregabalinę, ale biorę krótko i niską dawkę to nie mogę się wypowiedzieć jednoznacznie, czy pomaga. Na efekt działania escitalopramu musisz poczekać z miesiąc, ale dawka 5mg na bank nie pomoże, bo 10 to minimalna. Także tę jedną opcję możesz od razu wyrzucić do kosza, chyba, że przez pierwsze 4-5 dni będziesz brać 5, a potem już 10. Wybór należy oczywiście do ciebie, pamietaj, ze escitalopram rozkręca się kilka tygodni, pregabalina niby krócej, ale wiadomo, że tego nie wywróżymy jak będzie u ciebie. Z tym uzależnieniem to nie wiem, ale lekarze nie są głupi i trzeba im ufać, że nie chcą nas wpakować w jakieś bagno. Inaczej zapisywaliby nam po pięć pudełek benzo.
  5. Działanie od pierwszej tabletki jest możliwe, jeśli tych tabletek połknie się odpowiednio dużo W tym niestety tkwi potencjał uzależniający pregi, przynajmniej psychicznie, bo zażycie leku daje nam przyjemny stan, więc mamy skłonność do "dojadania", by odczuć go raz jeszcze czy pogłębić. I pewnie dlatego to benzowcy mówią, że prega działa od razu, bo ci, jak wiadomo, za kołnierz nie wysypują (w sensie: tabletek). ambarazdwa, jeśli chodzi o derealizację, u mnie prega tylko ją wzmocniła. Ale biorę zbyt krótko, by moja opinia była miarodajna, pewnie organizm jeszcze się przyzwyczaja. Bardzo dobrze to ująłeś! Prega to bardzo dobry i bezpieczny lek...tylko trzeba go brać z głową.... Sam przejechałem SSRaje i co?? i dupa...teraz biorę PREGĘ i nerwicy praktycznie nie ma.... co nie znaczy ze nie wiadomo co będzie kiedyś tam,alee...teraz NIE MA! W jakiej dawce bierzesz? Ja po 10 dniach brania 2x75 mg nie czuję jakichś efektów zauważalnych, może trochę wyciszenie lęku wolnopłynącego, ale objawy somatyczne są jakie były. Po jakim czasie rozważać podwyższenie dawki? Wizytę mam za dwa tygodnie.
  6. Na mój organizm nie działa na razie chyba wcale. Poczekam i wam napisze, czy jest poprawa :) ale to prawda, że o tym błyskawicznym działaniu pisaly osoby, które są na odwyku od benzo.
  7. Wiem jak to jest z alprazolamem. Biorę 0, 25mg raz lub dwa razy w tygodniu. Czekają mnie teraz duże stresy - kurs zawodowy, nowa praca, a dla kogoś kto pół roku siedział w domu i nie pracowal to wielki stres i nie wykluczam, że będę musiała brać afobam. Przy czym mam paranoję typu - jak mi się już skończy opakowanie afobamu (pierwsze w życiu jakie biorę) to znaczy, że jestem już ćpunem. Wiem, że śmieszne, ale człowiek w nerwicy nie imię racjonalnie myśleć. Pokładam duża nadzieję w pregabalinie, żeby cos wyciszylo to napięcie. Niepokój ruchowy mam tylko w nogach, nie umiem ich utrzymać w spokoju. -- 27 gru 2017, 13:56 -- A te zawroty to nie zawroty takie typowe, tylko to stanie na łódce. Brałam betaserc, nie pomogło, u neurologa byłam.
  8. Niestety dostałam receptę na jedno opakowanie, więc nie mogę sobie zwiększyć dawki, bo nie wystarczy mi tabletek do wizyty. W ogóle to jestem lekoodporna - brałam osiem różnych antydepresantów i neuroleptyków (nie chce mi się ich wymieniać) i żaden nie pomógł mi na lęki, a nie przepraszam - afobam pomógł. Zastanawiam się czy pregabalina zadziała na zawroty głowy i derealizację, czy może tylko wyciszy lęk w dołku i ataki paniki. Czy może to tak jest, że jak przestanę mieć te stany lękowe to organizm i tak przez kilka miesięcy będzie dochodził do siebie z dd i zawrotami (precyzyjniej - poczucie stania na łódce). Afobam pomaga mi tylko na lęk wewnętrzny, na zawroty głowy i dd nie, stąd moje pytanie.
  9. jak to w końcu jest - czy działanie jest po 3-4 tygodniach jak mówi moja psychiatra (i lekarze na abc zdrowie) czy od razu albo po tygodniu (angielska wikipedia), biorę od 5 dni - czuję się jakbym była pijana, ale to podobno normalne, kiedy to może minąć? Biorę dawkę 2x75 mg. Dodam, że zdarza mi się atak paniki, więc lek chyba nie zaczął działać. Mam całymi dniami derealizację/deepersonalizację, wskutek czego mam zablokowane emocje, nawet fale lęku nachodzą mnie rzadziej, ale nie wiem czy to pregabalina czy derealizacja... Po czym poznać, że lek działa?
×