Skocz do zawartości
Nerwica.com

dmk44

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia dmk44

  1. Witam, z góry wybaczcie, jeśli takowy post był lub zamieściłem go w nieodpowiednim temacie, ale dopiero zarejestrowałem się na forum i to mój pierwszy post, muszę się jeszcze z tym oswoić. Mam problem, jaki jest w tytule. Od jakiegoś tygodnia dostaję bardzo silnych myśli samobójczych zmieniających się w tendencje i realne plany. Stany depresyjne towarzyszą mi mniej więcej od lata 2016, w tym roku we wrześniu moje samopoczucie znacznie się pogorszyło - od października uczęszczam na wizyty u psychologa/psychologów, a około dwa i pół tygodnia temu zaliczyłem pierwszą wizytę u psychiatry, który przepisał mi Sertagen, dawka 50 mg codziennie, na następną wizytę jestem umówiony 8 stycznia. Póki co nie dostałem diagnozy, a psychiatra powiedziała, że jestem "na skraju depresji", cokolwiek miałoby to znaczyć. Lek jak do tej pory nie działa w żaden sposób, a jak przewidywałem i jak często mi mówiono, pogorszył mój stan. Niedługo po owej pierwszej wizycie zacząłem się samookaleczać. Wiem, że to normalne, ale coraz częściej mam wrażenie, że pęknę, że już niedługo, pewnie jeszcze przed następną wizytą obudzę się w transie i pod wpływem impulsu podetnę sobie żyły. Czuję, że nigdy nie byłem tak blisko śmierci. Gdzie powinienem zatelefonować? Po pogotowie? Infolinia dla samobójców wydaje mi się śmiesznym pomysłem, najcześciej mówią tylko, żeby przeczekać 24 godziny, ale nic się nie dzieje po tym magicznym czasie, koszmar trwa. Jeszcze raz przepraszam za wszelkie błędy i postowanie niezgodne z regulaminem i proszę o względną wyrozumiałość.
×