Wiesz, zazwyczaj to jest tak, że wszystko trzeba przepracować. Każdy ból, stratę, zawód, śmierć, rozstanie. A w szczególności, jeśli dużo się przeszło, wiesz czemu? Właśnie temu, że to później wraca. Wraca i nie pozwala normalnie żyć. I właśnie wtedy też pojawiają się uogólnienia, że wszyscy, że każdy.
Wspominasz o negatywnych myślach, jakiego rodzaju są to myśli dokładnie? Może podasz jakiś przykład?
Jesteś pewny, że nie spoktałeś nikogo dobrego na swojej drodzę ? Nikogo, kto by się szczerze uśmiechnął do Ciebie, kto by wyciągnął rękę? Czasami zapominamy o osobach, które są najbliżej i dostrzegamy tylko to co złe i negatywne. Bo łatwiej jest się skupić na tym, niż cieszyć z tego że mamy o wiele więcej. Bo jak tu się cieszyć kiedy ten świat taki zły i okrutny, co?
Odpowiadając, nie uważam że wszyscy ludzie są okropni. Zawsze staram się poznać człowieka, zanim sama w głowie go osądze. Ale musimy pamiętać, że ludzie mają prawo do błędów. Ty również masz do nich prawo a z pewnością nie chciałbyś być przez nie oceniany a raczej przez całokształt swojej osoby. Świat na pewno jest bardzo skomplikowany, nie jest zaś okropny i okrutny.
Pozdrawiam.