Witam, pisalem juz w wielu miejscach na temat swojego problemu ale nigdzie nie doszukalem sie diagnozy..
Otóż mam 20 lat i od paru dni przeżywam prawdziwy koszmar. Wszystko zaczelo sie pare dni temu kiedy przypadkiem zobaczylem kawalek teledysku z mezczyzna. Zrobilo mi sie dziwnie i od tego dnia zaczely roic sie w glowie pytania czy aby na pewno jestem hetero..
Objawy w ciagu paru dni sie nasilily i doszlo do tego stanu ze widok jakiegokolwiek faceta powoduje u mnie mrowienie i skurcz jąder.. Ci mezczyzni nie podniecaja mnie, nie mam w glowie zadnych myśli homoseksualnych, nie staje mi na ich widok tylko czuje te cholerne mrowienie. Zaczalem sie tego bac, wrecz chodze codziennie spanikowany, zdenerwowany, i nie moge sie na niczym skupic i serce strasznie sie telepie.
Mialem pare lat kobietę z ktora bardzo przyjemnie bylo w sprawach lozkowych i nie było problemow zadnych..
Czy faktycznie mogla mi sie zmienic orientacja w ciagu paru dni?
Co sie ze mna dzieje?
Ten stres mnie zżera doszczętnie..
Natrafilem na necie na coś takiego jak HOCD i moze to mnie dotknelo?