Witaj ! Naprawdę bardzo współczuje Ci nadmiernego lęku i cierpienia jake przeszedłeś i przechodzisz. Naprawdopodobniej rozwód i inne sytuacje rodzinne mogły mieć wpływ na rozwinięcie się tych zaburzeń. Co do tego odkręconego gazu , wiem jak bardzo uciążliwa jest wojna z twoją przypadłością i natrectwami. Pamiętaj , że jedynym ograniczeniem i powodem twoich zmartwień jest twoja świadomość. Odkręcając gaz wiesz o tym , że go zakręciłeś , nawet o tym pisałeś. Wiedzac ze wygrales poszczegolny mecz chyba nie bedziesz 100 razy sprawdzal czy naprawde go wygrales. Po prostu to wiesz. Gdy gaz jest wlaczony wylacz go 1 raz i usiadz przy nim , zobacz czy rzeczywiscie jest wlaczony i podsumuj to. Gaz sam się nie właczy... A propo co do twoich natrectw myslowych. Przyczyna tych schorzen jest lęk. Boisz się , czujesz strach. Myslisz ze wszyscy cie obserwuja. Lecz zobacz to z perspektywy siebie. Zazwyczaj kazdy bedac w sklepie nie skupia sie na podgladaniu ludzi tylko na robieniu zakupow , osoba ktora nawet zamieni jedno spojrzenie z toba , po kilkudziesieciu sekundach calkowicie o tym zapomni . Najlepszym sposobem na twoje natrectwa jest poprostu IGNOROWANIE ICH , poprostu miej je gdzieś , na poczatku bedzie to bardzo trudne lecz po kilku dniach sam zauwazysz ze to co robiles bylo po prostu glupie i abstrakcyjne. Zaloz sobie taka zasade , co ma byc to bedzie. Natrectwa sa zwyklymi myslami , bankami ktore bez znaczenia przechodza przez nasza swiadomosc , to zalezy jak dlugo ta banka u ciebie zostanie. Pamietaj ze ta banka jest totalnie wymyslona , wiec po co mialbys wierzyc w jej sens ? Pozdrawiam